Zeszyt rozterek postanowił sięgnąć po tradycyjne metody zdobień wielkanocnych. Zakupił kilka jajeczek, ocet spirytusowy (utrwalacz koloru) oraz 12 cebul, które następnie obrał z łupek.
Łupki i jajeczka na małym ogniu długo gotował dla uzyskania pięknego, brązowego koloru. Używszy "gryzika" (nic innego nie znalazł - trzeba sobie radzić) kilka "znaczków" Zeszytu rozterek wyskrobał. Voil!
Czytaj dalej >>
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą