Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Upodobniłem swój samochód do wozów policyjnych - czyli akcja z drugim dnem

163 719  
195   114  
Moto Doradca (valdziu) pisze: Długo zastanawiałem się nad zainicjowaniem tej akcji, od samego początku wiedziałem, że celem nie jest oklejenie samochodu, a próba zmian przy tworzeniu kampanii społecznych.

Szczególnie w ostatnim czasie, gdy zostały zaostrzone przepisy w kwestii przekraczania prędkości w terenie zabudowanym, próby ustalenia planu mandatowego czy zniesienia buforu 10 km/h przy zdjęciach z fotoradarów – na szczęście te 2 ostatnie odeszły do lamusa. Zawsze również podkreślałem, że nie bronię przekraczających prędkość, gdyż robią to na własną odpowiedzialność.
Powtarzałem w dwóch swoich materiałach, że owszem, karanie jest formą edukacji, ale niestety nie jedyną, cały czas brakowało mi dobrej i mocnej kampanii społecznej, wobec której nie przejdziemy obojętnie.


Samo oklejenie tak na dobrą sprawę trwało trzy godziny wraz z zaprojektowaniem, nie zdecydowałem się na użycie folii odblaskowej, a wybrałem bazową.

Przez kilka godzin, gdy użytkowałem auto z oklejeniem, spotykałem się z pozytywnym odbiorem, nawet na dwóch skrzyżowaniach przez okno zaczepili mnie widzowie, wtedy jeszcze nie zdradzałem celu.

Na pewno mimo korków więcej osób zwalniało...

Pewnie duża część osób pomyślała „ale reklama”, faktycznie może to dobry pomysł na reklamę, ale w żadnym wypadku nie było to moim celem, gdyż był to jednorazowy happening, na który wydałem dokładnie 492 zł, po drugie ciągłe używanie auta z takim oklejeniem nie byłoby fair wobec innych kierowców, a nawet przepisów.


Naklejki po kilku godzinach zniknęły z auta, w nocy w garażu centymetr po centymetrze rozklejałem samochód. I co dalej?
Akcja z oklejeniem auta odniosła sukces, wywołała duże poruszenie na Facebooku moto doradcy (dotarła rekordowo do 100 tysięcy osób), a ja poczekałem do niedzielnego materiału z plusem, by wyjaśnić cel.

Brakuje nam w Polsce dobrych kampanii społecznych z dziedziny poprawy bezpieczeństwa na drodze. OK, świetną kampanię realizuje corocznie PZU „Stop wariatom drogowym”, ale z poziomu centralnego, jeszcze żadna kampania nie wywołała we mnie chwili zadumy, tym bardziej mocno promowana „10 mniej. Zwolnij!”.

Oczywiście nie chcę bronić kierowców przekraczających prędkość, bo z tym faktem nie ma co dyskutować, ale na przykładzie Skandynawii, szczególnie Szwecji, dobrze widać, jak działa mentalność na drodze. Owszem, wysokie mandaty również wpływają na poprawę bezpieczeństwa, ale tak jak powtarzałem w swoim filmie – przede wszystkim „to siedzi w naszej głowie” i zmiana tego nie jest krótkotrwałym procesem.


Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju wspólnie z Krajową Radą Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na lata 2015-2016 zaplanowały kampanie dotyczące zapinania pasów, pijanych kierowców i poprawy bezpieczeństwa na drodze.
Pasy zapinam i nigdy nie jechałem po spożyciu alkoholu, niestety nie wszyscy tak robią, chociaż odsetek śmiertelności z powodu niezapiętych pasów nie jest duży, na przednich fotelach zapina je blisko 90% osób. Co do pijanych kierowców nie dyskutuję, nie ma tu taryfy ulgowej.

Cały czas brakuje mi spójnej kampanii społecznej promującej bezpieczeństwo, jak chociażby w tych zaproponowanych przez Brytyjskie Ministerstwo Bezpieczeństwa Drogowego.

Liczę, że za pośrednictwem tego materiału uda mi się dotrzeć do Minister Infrastruktury i Rozwoju Marii Wasiak oraz do Sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Agaty Foks, gdzie całkowicie społecznie chciałbym przekazać  zarówno w swoim imieniu, jak i „internetów”, pomysły na dobre i przemyślane kampanie jak i happeningi związane z poprawą bezpieczeństwa na drodze.
W ostatnim materiale, będącym podsumowaniem, prosiłem również, by zgłaszać pomysły co do tworzenia kampanii, jaki powinny mieć charakter. Zaowocowało to ponad dwustoma propozycjami, które mam zamiar przekazać dalej.


Wiem, że wszelkie zmiany nie są proste, gdyż dzięki YouTube  od marca tego roku również działam w podkomisji, jak i komisji Infrastruktury z zakresu zmian dotyczących pierwszeństwa pieszych i na własnej skórze zauważyłem, jak proces tworzenia zmian w prawie jest długotrwały i czasem przewrotny – ale warto.

Liczę również, że pomożecie podać przykłady kampanii, które zrobiły na Was wrażenie. Cały czas zależy mi na tym by pokazać, że nie tylko karaniem można poprawiać statystyki.

Więcej filmów w linku źródłowym.
130

Oglądany: 163719x | Komentarzy: 114 | Okejek: 195 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało