Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

10 niezwykłych wezwań na telefon alarmowy

72 929  
172   14  
Nie trzeba nikomu wyjaśniać, że praca dyspozytora w centrum powiadamiania ratunkowego to trudna i odpowiedzialna praca i mimo że wiele telefonów jest podobnych do siebie, zdarzają się te, o których trudno zapomnieć. Czasami ze względu na komizm sytuacji, innym razem na dramatyzm. Każda z takich historii przypomina o najważniejszym - w tej pracy należy spodziewać się wszystkiego.

#1. Tygrys na dachu samochodu

W maju 2015 roku policjantów z Camas w Washington postawił na równe nogi telefon z informacją o samochodzie, na którego dachu leży tygrys.

Connor Zuvich relaksował się z przyjaciółmi nad pobliskim jeziorem, kiedy znalazł wielkiego tygrysa... wypchanego. Uznał, że świetnym pomysłem będzie przywiązanie go na dach swojego SUVa. Później tego dnia policja otrzymała wezwanie na numer alarmowy 911 z informacją o niebezpiecznym zwierzęciu. Kiedy patrol zatrzymał samochód Zuvicha ten był przekonany, że chodzi o fakt przywiązania czegoś do pojazdu, okazało się jednak, że policjanci byli przekonani, że jest to żywy tygrys bengalski. Po wymienieniu kilku żartów i zrobieniu pamiątkowych zdjęć interwencja została zakończona.

#2. Zamówienie pizzy pod 911, które trafiło do reklam


W 2014 roku na serwisie Reddit w wątku "Dyżurni z 911, jaki odebraliście ten jeden telefon, którego nigdy nie zapomnicie?" zamieścił taki dialog, w którym brał udział:

- 911, co się stało?
- Ulica Main 123.
- Ok, co tam się dzieje?
- Chciałabym zamówić pizzę.
- Proszę pani, dodzwoniła się pani na 911.
- Tak, wiem. Poproszę dużą, połowa z pepperoni, połowa z grzybami i papryczki.
- Eeeee... Przepraszam, ale wie pani, że dodzwoniła się na numer alarmowy 911?
- Tak, wie pan ile to zajmie?
- Ok, proszę pani, czy wszystko jest w porządku? Czy potrzebuje pani pomocy?
- Tak, dokładnie.
- I nie może pani mówić, ponieważ ktoś tam z panią jest?
- Własnie tak. Wie pan ile to zajmie?
- Mam funkcjonariusza kilometr od pani domu. Czy w domu jest jakaś broń?
- Nie.
- Czy może pani zostać ze mną na linii?
- Nie. Dziękuję, do zobaczenia.

W czasie prowadzenia rozmowy dyżurny sprawdził adres z jakiego było zgłoszenie i okazało się, że było tam wiele wezwań związanych z przemocą domową. Wkrótce na miejsce dojechał funkcjonariusz i zastał na miejscu poranioną kobietę i pijanego chłopaka. Mężczyzna został aresztowany, kiedy kobieta przyznała, że została pobita. Dyżurny Keith Weisinger przyznał, że był pod wrażeniem pomysłowości dziewczyny.

Na początku roku 2015 fundacja pomagająca ofiarom przemocy domowej No More wykorzystała zapis tej rozmowy do spotu reklamowego, który został wyemitowany w czasie tegorocznego Super Bowl.


#3. Gwiazdor popu zadzwonił donosząc na siebie


Gwiazda lat 80. Boy George, jak wielu z jego branży zmagał się z uzależnieniem od narkotyków. Dwie dekady po nagłośnionej walki z uzależnieniem od heroiny piosenkarz zadzwonił na numer 911, aby zgłosić włamanie do swojego nowojorskiego mieszkania. Przybyli na miejsce funkcjonariusze odkryli rozłożoną na stoliku kokainę, a po przeszukaniu odkryto jeszcze większa ilość narkotyku. George został oskarżony o posiadanie zakazanych narkotyków i nieprawdziwe zgłoszenie włamania. Piosenkarz został skazany na prace społeczne w zakładzie oczyszczania miasta i ponownie udał się na odwyk.

#4. Oświadczyny, które skończyły się telefonami na policję


W maju 2008 roku mieszkańcy Plattling w Niemczech niemal zablokowali centralę służb ratunkowych masowo dzwoniąc o wysypie UFO na niebie nad miastem i niechybnej inwazji obcych na Ziemię. Przyczyną paniki okazały się być oświadczyny 29-latka, który aby uatrakcyjnić wydarzenie wypuścił w powietrze 50 małych lampionów na ciepłe powietrze ogrzewane małymi świeczkami. Parę znaleziono siedzącą nad rzeką Isar, po poinformowaniu o skutkach romantycznego czynu policjanci zostawili zaręczonych nad rzeką i wrócili do swoich obowiązków. Dziewczyna oczywiście powiedziała "tak".

#5. Gliniarz na haju myślał, że umiera


Ten przypadek jest dość szeroko znany za sprawą nagrania, które pojawiło się na You Tube. Tytuł nie zawiera żadnej przenośni i dosłownie opisuje sprawę - policjant zjadł trochę za dużo naszpikowanych marihuaną ciasteczek i był przekonany, że umiera, więc zadzwonił po pomoc. Rozmawiając z dyspozytorem prosił o pilną pomoc, mówiąc, że umiera, a być może nawet już umarł. Dodał też, że "czas płynie strasznie powoli".


#6. Ratownik medyczny, który włamał się do samochodu, żeby uratować lalkę


Problem znany również w naszym kraju - małe dzieci (i zwierzęta) zostawione na pastwę losy w nagrzanym jak piekarnik samochodzie mają niewielkie szanse na przeżycie. W lipcu 2014 roku służby ratunkowe w Hoboken, New Jersey, otrzymały wiele zgłoszeń o dziecku pozostawionym w nagrzanym samochodzie. Przybyli na miejsce ratownicy wybili szybę w samochodzie, aby uratować nie dające znaków życia dziecko.

Okazało się jednak, że poświęcenie ratowników poszło na marne, gdyż w samochodzie leżała lalka. Właścicielka samochodu, Kitty Miseles, zostawiła na tylnej kanapie lalkę zawiniętą w kocyk.

#7. Sąsiedzi wezwali policję w sprawie dekoracji Halloweenowych


Johnnie Mullins z Mustang w Oklahomie trochę przegiął z realizmem w przygotowywaniu dekoracji na Halloween. Tak się przyłożył do ułożenia scenki na swoim podwórku, że przerażeni sąsiedzi wezwali policję sadząc, że doszło tam do morderstwa. Mullins przygotował dwie kukły ubrane w normalne ubrania - jedna ułożona pod kołem samochodu, druga przytrzaśnięta drzwiami garażowymi. Obie ubrudzone "krwią" i pozbawione głów.

Przybyli na miejsce policjanci i strażacy potwierdzili, że pan Mullins nie złamał żadnego przepisu. Autor "scenki" powiedział, że jest Halloween i chciał trochę przestraszyć ludzi, więc chyba mu się to udało.

#8. Telewizyjny numer kaskaderski, który spowodował alarm


W maju 2015 roku służby ratunkowe w Palm Beach otrzymały zgłoszenie o możliwej katastrofie lotniczej na wodach kanału wodnego na północ od mostu Lantana. Miała się tam rozbić na wodzie mała awionetka. Po przybyciu na miejsce służby odkryły, że owszem, znajduje się tam samolot, ale nie rozbił się on tylko wylądował na wodzie, na pokładzie nikogo nie było, gdyż był on zdalnie sterowany i nie był to wypadek ale element kręcenia nowego programu telewizyjnego z Vanilla Ice w roli prowadzącego - The Vanilla Ice Project.

Producenci otrzymali zgodę na filmowanie w tym rejonie, ale poinformowali jedynie o kręceniu na ziemi. Jakiekolwiek manewry w powietrzu były zaskoczeniem dla władz i dla służb ratunkowych, więc kiedy nadeszło wiele zgłoszeń telefonicznych o wypadku zareagowano na poważnie.

#9. Legendarna audycja radiowa, która tysiące doprowadziła do paniki


W latach 30. radio było jedynym sposobem na szybkie i globalne rozpowszechnianie wiadomości, więc kiedy Amerykanie usłyszeli o ataku Marsjan na Ziemię uznali, że to musi być prawda i wpadli w panikę. Wielu słuchaczy, którzy nie mieli włączonego radia od początku audycji przegapiło zapowiedź, że będzie to emisja głosowego przedstawienia radiowego "Wojna światów". Zaraz po zapowiedzi audycja brzmiała jak zwykły program radiowy, który nagle został przerwany informacją najpierw o tajemniczych wybuchach na Marsie, a później o lądowaniu Marsjan na Ziemi, którzy zaczęli montować maszyny śmierci i chcą wybić ludzkość.

Ponad milion słuchaczy uwierzyło, że atak miał miejsce na prawdę i w wielu miejscach kraju doszło do wybuchów paniki. Uciekinierzy zablokowali autostrady, mieszkańcy błagali policjantów o wydanie masek przeciwgazowych, do jednego z kościołów w Indianapolis wbiegła kobieta krzycząc "Nowy Jork został zniszczony! To koniec świata! Uciekajcie do domu i przygotujcie się na śmierć!"


#10. Właściciel domu i włamywacz, którzy jednocześnie zadzwonili po policję


W grudniu 2012 roku w Springtown w Texasie James Gerow został obudzony przez hałasy w domu. Kiedy zorientował się, że ktoś się włamał chwycił pistolet i zaczął gonić złodzieja, który uciekł na zewnątrz, gdzie wsiadł do samochodu i się w nim zatrzasnął. Mniej więcej w tym samym czasie żona Gerowa, Lelon i złodziej, Christoper Lance Moore, zadzwonili po 911 prosząc o pomoc. Niedoszła ofiara prosiła o interwencję w sprawie włamania, a bandyta przekonywał przez telefon, że Gerowowie próbują sfingować jego śmierć w samoobronie. Po przybyciu policji na miejsce złoczyńca został aresztowany i pytany przez Gerowa w obecności stróżów prawa przyznał się, że przyszedł do jego domu ze złymi zamiarami.


Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9.
2

Oglądany: 72929x | Komentarzy: 14 | Okejek: 172 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało