Podobno stercząca w oknie starowinka, która swym bystrym okiem przeczesuje osiedle w poszukiwaniu elementu zaczepnego, jest obok taśmowo srających gołębi, karaluchów i trutki na szczury wysypanej w piwnicy, standardowym wyposażeniem każdego bloku.
Warto też dodać, że dzięki różańcowej siatce komunikacyjnej, ma ona kontakt z kilkoma innymi zainstalowanymi w okolicy babciami - przez to na bieżąco aktualizuje swoje oprogramowanie o kolejne wiadomości na temat każdego mieszkańca blokowiska.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą