Niezwykła atrakcja w portowym mieście

Przed sztormem kapitanat Newcastle Port Corporation ogłosił ostrzeżenie i zalecił statkom oczekującym na redzie wyjście na pełne morze. Niestety nie wszyscy kapitanowie zastosowali się do tego ostrzeżenia, jednym z nich był kapitan MV Pasha Bulker, który postanowił pozostać w strefie przybrzeżnej.


Statek stał pusty, więc był lekki i płytko zanurzony, co spowodowało wyrzucenie go na brzeg. Dochodzenie ustaliło, że obie kotwice były podniesione, maszynownia sprawna, a załoga nie wezwała na pomoc holowników, co pozwala domniemywać, że kapitan nie dopełnił swoich obowiązków.




Po wejściu na mieliznę 22-osobowa załoga składająca się z Filipińczyków i Koreańczyków została ewakuowana przy pomocy śmigłowca. W czasie trwającej serii sztormów statek został zepchnięty tak bardzo, że ustawił się równolegle do brzegu i uwięziona została również rufa. Stojąc zaledwie 30 m od brzegu statek stał się prawdziwą atrakcją turystyczną okolicy.






Po kilku nieudanych próbach ostatecznie udało się uwolnić statek 2 lipca tego samego roku, po czym został on odholowany do stoczni w Japonii w celu wykonania remontu poważnie uszkodzonego kadłuba.