W sumie było trochę takich filmów - nie wiadomo gdzie budzi się facet, nie bardzo pamięta kim jest, co robi i dlaczego. Okoliczności są takie, że Ziemia została zaatakowana przez obcych (tu akurat obce roboty - kroczące dwunogi) i okazuje się, że facet ma niezłe zdolności przetrwania, wyrobione odruchy, a do tego jakoś żaden robot nie może go zabić.
No cóż. Dla fanów gatunku. Da się obejrzeć, nie drażni jakoś szczególnie, widziałem podobne filmy zrobione i lepiej i gorzej od tego, więc tez szczególnie nie odradzam. Taki średniak - drażnią mnie trochę te roboty, bo wyglądają trochę zbyt papierowo jak na mój gust, ale zaletą jest fakt, że film był kręcony w RPA, więc przynajmniej nie w USA
Aha, no i nie ma tego typowego amerykańskiego zadęcia. To druga zaleta. Nie widać nigdzie powiewającego amerykańskiego sztandaru
No cóż. Dla fanów gatunku. Da się obejrzeć, nie drażni jakoś szczególnie, widziałem podobne filmy zrobione i lepiej i gorzej od tego, więc tez szczególnie nie odradzam. Taki średniak - drażnią mnie trochę te roboty, bo wyglądają trochę zbyt papierowo jak na mój gust, ale zaletą jest fakt, że film był kręcony w RPA, więc przynajmniej nie w USA
Aha, no i nie ma tego typowego amerykańskiego zadęcia. To druga zaleta. Nie widać nigdzie powiewającego amerykańskiego sztandaru
--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.