, mnie nie przeszkadza Twój "live stream z mózgu", wręcz przeciwnie
a określenie też bardzo ładne
Pytaj, szukaj, nasz detektywie historyczny i koniecznie zdawaj relację. Ciekawe czy nie dałoby się z tego zrobić wpisu na BG projekt, bo trochę szkoda, żeby przepadło w czeluściach naszego wątku
.
U mnie okazało się, że jednak nie było po bólu. Lordziq pobiegł mi do apteki po antidol, w sumie pierwszy raz go brałam, nie wiem czy dlatego ale trochę mnie wyłączyło z życia na kilka godzin. Właśnie się obudziłam, przeprowadziłam wieczorną toaletę i mogłabym wrócić spać, tylko wyspana się czuję
Ale przynajmniej nic nie boli nadal