no, mnie też. Nie chcę wychodzić na większego durnia niż w rzeczywistości jestem więc wolę tak
Moje dziecko sprytnie mnie podeszło i tak mnie zmanipulowało, że nie dość, że bez oporów zgodziłam się na jakieś jej późnonocne wyjście (tak, pyta jeszcze o zgodę, mimo, że jest pełnoletnia, a ja czasem wyrażam zgodę ), to jeszcze zgodziłam się pojechać po nią jak skończy się impreza. Nie wiem jak to się stało
Moje dziecko sprytnie mnie podeszło i tak mnie zmanipulowało, że nie dość, że bez oporów zgodziłam się na jakieś jej późnonocne wyjście (tak, pyta jeszcze o zgodę, mimo, że jest pełnoletnia, a ja czasem wyrażam zgodę ), to jeszcze zgodziłam się pojechać po nią jak skończy się impreza. Nie wiem jak to się stało
--
chodzenie po bagnach wciąga :)