A ja uczyłam się rosyjskiego w podstawówce
No przynajmniej oficjalnie - bo w rzeczywistości moja rusycystka wykorzystywała fakt, ze wyglądam jak ostatnia sierota i wysyłała mnie na zakupy. Mówiła, że taką sierotkę to wszyscy w kolejce przepuszczą
I tak niemal wszystkie lekcje spędzałam w kolejkach
No przynajmniej oficjalnie - bo w rzeczywistości moja rusycystka wykorzystywała fakt, ze wyglądam jak ostatnia sierota i wysyłała mnie na zakupy. Mówiła, że taką sierotkę to wszyscy w kolejce przepuszczą
I tak niemal wszystkie lekcje spędzałam w kolejkach
--
chodzenie po bagnach wciąga :)