Odkąd skończyła 18lat już z trzeci raz się chce wyprowadzać. Jak do tej pory, skończyło się na obietnicach. A wydawało mi się, że poprzednio sobie wyjaśniłyśmy że jak jej źle, to droga otwarta, a jak nie, to niech siedzi na tyłku i nie chcę więcej takich tekstów.
Po co komu dzieci, lepiej psa albo kota adoptować