A co mi tam. Zaspamuję. Moje dziecko jutro pracę zaczyna. I szlag mnie pomału trafia. Dobrze, że przynajmniej w najbliższym czasie nie będziemy się widzieć, bo bym jej krzywdę zrobiła
pełne cudaki i bardzo smaczne, a bałem się, że łykowate będą i zasuszone Właśnie trafiły do kubła sałatki z ogórkami, takimi śmiesznymi małymi pomidorami, sałatą lodową, czarnymi oliwkami, szczypiorkiem i mocarelką
Ogólnie marudzi. Że sobie nie poradzi, że coś popsuje, pomyli, że chłopak, a gdzie wakacje i takie tam. A jak mówię, żeby zrezygnowała, to puka się w czoło i mówi, że oszalałam. No wkrótce się tak stanie
Aha i nie dość, że złagodzili smak, co skrytykowałem dość mocno jak mnie w sklepie ankieter zaczepił i zaczął wypytywać o te nowe marlbory, to jeszcze miękka paczka leci po 14,50 Skandal
Dobry wieczór. Właśnie wróciłam ze szpitala. Kurfa, jak ja nienawidzę tych miejsc. Ale na szczęście młoda nie odwodniona, więc nas puścili. To kto dziś tu ze mną nie śpi?
Wait, kijowo zabrzmiało to pytanie. Jakby normalnie wszyscy ze mną spali, a dziś wyjątkowo jeden nie
--
Każdy znaleźć lub kupić chce swój pieprzony raj.
I a propos fajek, co Was, kurna, jara w tym paleniu? Kilka razy próbowałam i ni uja mnie to nie kręci. Serio coś Wam to daje? Nie wiem, jakieś pół orgazmu czy coś?
--
Każdy znaleźć lub kupić chce swój pieprzony raj.
Jest podobno jakąś książka, dzięki której ludzie rzekomo przestają palić. Mój dziad nawet sobie ją kupił, ale on nie lubi czytać, więc powiedział, że ja mam ją przeczytać i mu powiedzieć co tam było Jak przeczytam, to Tobie też powiem, może się uda
--
Każdy znaleźć lub kupić chce swój pieprzony raj.