No siema.
Jestem zmęczona. Jak tak ma wyglądać zamykanie burdelu, to ja się chyba wypisuję z tej zabawy :/
Oczekuję wsparcia.
resztką sił.
Ps. Wracałam dziś do domu i w pociągu, w przedziale oprócz mnie siedziała matka z dwójką dzieci (takie maluchy - 3 i 5 lat) i zakonnica. Dziewczynka (starsza) cały czas się jej przyglądała, więc zakonnica zagaja:
- Chyba jeszcze nie widziałaś siostry zakonnej, prawda?
a dziewczynka na to:
- Nie, ale ja jeszcze w cyrku nie byłam.
Parsknęłam