Chcieli dyskretnie nagrać zachowania koczkodanów, a tymczasem...
...małpka-kukła (z zamontowanymi kamerami i mikrofonami) została przyjęta do grupy, a nawet zaadoptowana przez jedną z nianiek aż do czasu, kiedy nastąpił wypadek.
Co się stało potem... pokazuje niesamowity wylew uczuć i ludzkich niemal zachowań u koczkodanów.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą