Od pewnego czasu użytkownicy basenu krytego w Wadowicach informują, że coś nie tak jest z zegarem na basenie w Wadowicach. Otóż zegar ten… cudowanie rozmnaża minuty.
Na zegar wyjściowy, bo o nim mowa, patrzy wielu klientów, którzy idą do kasy i liczą minuty pozostające im do wykorzystania w ramach biletu lub dopłacania za więcej minut. W jakiś dziwny i tajemniczy sposób za zegarze błyskawicznie przybywa minut.
– To nagminna sytuacja. Na tym filmiku widać tylko zmianę o jedną minutę, ale były też zmiany o 2 minuty. I takim sposobem po przekroczeniu paru sekund trzeba dopłacać do biletu lub płacić za cały, jak się niby przekroczy parę sekund – mówi użytkownik basenu w Wadowicach.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą