Jeden z współtwórców kultowego Dooma opowiada dowcip na imprezie Pyrkon. Film sprzed lat, ale przesłanie na czasie. Tłumaczenie poniżej:
Idzie starszy Polak po plaży i nagle natknął się na magiczną lampę. Starł z niej piasek i z lampy wyszedł dżin.
- Za to, że mnie uwolniłeś, spełnię twoje trzy życzenia - powiedział dżin.
- No dobrze - odpowiada Polak. - Po pierwsze chcę, żeby Czyngis Han z całą swoją wielką armią wstał z grobu i wyruszył na Polskę. A gdy już dotrze do granicy, to żeby się rozmyślił i wrócił do Mongolii.
- Tak się stanie - odparł dżin. - Jakie masz drugie życzenie?
- Chcę, żeby Czyngis Han z cała jego wielką armią wstał z grobu i wyruszył na Polskę. A gdy już dotrze do granicy, to żeby się rozmyślił i wrócił do Mongolii.
- Niech będzie, a jakie masz trzecie życzenie? - zapytał lekko zdziwiony dżin.
- Chcę, żeby Czyngis Han...
- Tak, tak, wstał i tak dalej, rozumiem - powiedział trochę zirytowany dżin. - To życzenie też spełnię, ale powiedz mi dlaczego właśnie tego sobie zażyczyłeś?
- Bo w ten sposób jego armia sześć razy przejdzie przez Rosję.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą