"Szosa biegła teraz przez pustkowie, przyszło mi więc na myśl - nie miał to być żaden protest, symbol ani nic z tych rzeczy, tylko po prostu nowe doświadczenie - że skoro już pogwałciłem wszystkie prawa ludzkości, równie dobrze mogę pogwałcić przepisy drogowe. Zjechałem więc na lewą stronę autostrady, zastanowiłem się jakie to uczucie, i stwierdziłem, że dobre. Doznawałem miłego topnienia przepony z lekkim rozproszeniem wrażeń dotykowych, wzmożonego, świadomością, że nikt nie jest bliższy przekreślenia podstawowych praw fizyki niż ten, kto z rozmysłem jedzie pod prąd."
Vladimir Nabokov,
Lolita
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą