Kolejna porcja związkowych wpadek. Kolejna porcja popisów ex. Kolejny pięćdziesiąty już odcinek cyklu między nami a kobietami...
Kiedyś przy kolacji ze znajomymi. Moje kochanie <B>, jego kolega <A> i ja.
<B> A czemu już idziesz?
<A> Muszę iść jeszcze do kwiaciarni, kupić mojej myszce kwiaty, dziś mamy czternaście miesięcy.
<B> Jak to 14? To wy tak co miesiąc świętujecie?
<A> No tak.
<ja> (z nutką szyderstwa) Kochanie może i my tak zaczniemy?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą