Szukaj Pokaż menu

Wesołych Świąt

17 337  
5   19  

...Mokrego Jajka i Smacznego Dyngusa
(czy tam odwrotnie)

My jajka już poświęciliśmy, przy okazji też procki, dyski i pamięci, co by śmigały serwery dobrze... ksiądz obiecał, że będzie ok. Będzie dobrze więc.

Podczas śniadania wielkanocnego nie kłóć się z rodziną, lepiej opowiedz parę dobrych dowcipów, np. z ostatniego wielopaka - to idealnie nakręci atmosferę i sprawi, że święta zgodnie z życzeniami będą radosne... Bądź tego dnia kulturalny i nie śpiewaj kolęd,, nie pytaj kiedy przyjdzie Mikołaj, nie szukaj sianka pod stołem, to tradycje innego święta, które będzie dopiero w grudniu...

Świętuj Lany Poniedziałek - to najbardziej jajcarska polska tradycja... nie pozwól jej zaniknąć... zwróć tylko uwagę na fakt, że nie chodzi o wódkę, ani o porywanie wozów strażackich... Po prostu nie daj się oblać i oblej jak najwięcej osób. Liczy się zaskoczenie i dobre życzenia jakie złożysz oblewanym... Tak od serca... A i nie oblewaj niemowląt oraz starców, oni nie mają z tobą szans...

Baw się dobrze, za parę dni znów uczelnia/praca... :)

Składa życzenia
Joe Monster z ekipą

Bo liczy się refleks...

62 761  
6   9  
Kilka dni temu miało nastąpić wielkie otwarcie największego centrum handlowego we Wrocławiu. Otworzyli i momentalnie zamknęli bo im komisja budowlana kazała...

Generalnie wielka wtopa z tego wyszła bo akcja promocyjna na dużą skalę, billboardy, prasa, radio itp.

Ale okazało się, że ktoś wykazał się refleksem i wykorzystał zaistniałą sytuację.

A jak? Kliknij na "czytaj dalej" i zobacz...

Wielopak weekendowy CCIV

53 971  
9  
Jutro kolorowe na stole, a u nas już dzisiaj...  

Frustracje japońskiego ojca.
- Kiedy byłem młody, mój ojciec, żeby mnie ukarać, kazał mi iść do swojego pokoju i nie dawał kolacji. A teraz... mój syn ma
w pokoju wszystko: telewizor, telefon, komputer, sprzęt hi-fi...
- Jak więc go karzesz? - pyta przyjaciel.
- Każę mu iść do MOJEGO pokoju!

by margot

* * * * *

Chrześcijanin, Muzułmanin i Ateista lecą samolotem, jak to w samolotach bywa, silnik poszedł w cholerę i aeroplan zaczął spadać.
Chrześcijanin dodaje sobie otuchy:
- Żyłem dobrze, nie kłamałem, nie zdradzałem, spotkam się z Bogiem i będę żył w raju. Nic nie jest mi strasze w tej chwili.
- Wierzę w Mahometa i Allacha, nigdy nie wydałem fałszywego świadectwa wobec proroka i Boga. Żyłem jak dobry muzułmanin,
czeka mnie wieczne szczęście - uspokaja się mahometanin.
- Kolega wybaczy - wpada mu w słowo chrześcijanin - ale wierzy pan w złego Boga, nie ma innego niż Bóg chrześcijański, uwierz w niego a będziesz zbawiony.
- Panowie pozwolą - odezwał się ateista - ja wierzę w naukę, która wyposażyła mnie w ten oto spadochron, także panowie, żegnam i życzę przyjemnego życia....gdziekolwiek...

by Cieciu

* * * * *

Po przyjęciu, pijani goście dyskutowali, kto musi przebyć większą drogę, by pójść spać. Jeden z gości mówi:
- Ja mam najbliżej!
- Nie, no co ty, gospodarz ma najbliżej.
- Nieprawda, bo ja. Gospodarz musi iść aż do sypialni, a ja się po prostu zwalę na podłogę.

by margot

* * * * *

Dziennikarz przeprowadza wywiad z zawodnikiem, "na gorąco", tuż po zakończeniu meczu:
- To był ciężki mecz. Zdaje się, że dużo was wszystkich kosztowało te 90 minut?
- Nas to nie. Ale ile prezesa...

by krzys444

* * * * *

Żona wyjechała na dłużej.
- Fuj, kasza! - stwierdził mąż zajrzawszy pierwszego dnia w porze obiadu do lodówki.
Drugiego dnia: Fuj, kasza!
Trzeciego dnia: Łał, kasza!

by nicku

* * * * *

Dzwonek do drzwi:
- Dzień dobry, jeteśmy świadkami Jehowy
- Ooo... a co to, on się żeni??

by Cieciu

* * * * *

Tuż po wyborach przygłuchy poseł przychodzi do lekarza i skarży się na dolegliwości w odbycie. Lekarz zagląda i nieoczekiwanie widzi tam... elektrolit. Zdziwiony pyta, na co poseł:
- Ale mój spec od public relations powiedział mi, że teraz już mogę.
- Że co???
- Że już mogę mieć elektrolit w d*pie.
- Elektorat, głuchoto, elektorat!

by pietshaq

* * * * *

Narkomańska seszyn. Półmrok. Chłopak podchodzi do dziewczyny:
- Zdejmij te okulary przeciwsłoneczne! Przecież tu ciemno jest i tak nic nie widać...
- To nie okulary, to źrenice....

by oldbojek

* * * * *

Niektóre gatunki małp posługują się ogonem w charakterze ręki.
I to akurat od tych małp - jedynych istot, którym ręka wyrasta z dupy - pochodził najwyraźniej fachowiec, który mi kładł kafelki w łazience.

by nicku

* * * * *

Porodówka szczęśliwy ojciec:
- Boże bliźniaki!!!
- Nie, póki co to to jedno, ale następnym razem to niech pan przyjdzie trzeźwy...

by lary

* * * * *

Pewne plemię afrykańskie nawiedziła okrutna susza. Padając z pragnienia udali się do plemiennego szamana z prośbą o pomoc. Szaman ów wyszedł z lepianki i patrząc po tłumie współplemieńców pyta:
- Kto ma wodę?
Nikt się nie zgłasza to powtarza:
- Kto ma trochę wody?
Nieśmiale zgłasza się jeden z członków plemienia i podając bukłak wody mówi:
- Ja mam jeszcze trochę.
Szaman niewiele myśląc wylał wodę do miseczki, ściągnął koszulęi zaczął ją prać. mieszkańcy wioski patrzyli ze zgrozą. Wyjął k
oszulę z wody, wykręcił i wodę wylał w krzaki. Znowu pyta:
- Kto ma jeszcze jakąś wodę?
Kolejny osobnik podając mu bukłak mówi:
- Mi zostało jeszcze pół...
Szaman wziął wodę, wylał do miski i wypłukał koszulę. Wodę wylał a koszulę powiesił na sznurku.
Kiedy mieszkańcy wioski chcieli się na niego rzucić zaczęły napływać ciężkie chmury i rozpadał się deszcz. Szaman na to:
- Zawsze k*rwa pada jak pranie zrobię...

by humaneater

* * * * *

Stypa, wstaje podcięty żałobnik z kielonkiem w garstce:
- No co tu dużo gadać - porządny był chłop i dusza człowiek, a żeby drugi raz nie wstawać: Zdrowie pięknych pań!

by nicku


Cotygodniowa porcja ćwieczków i papiaków czyli co się działo na "głównej"  
sto wielopaków temu:

Młody bankier został wiceprezesem, wpadł do domu i chwali się żonie.
- Głupi jesteś mój drogi - odpowiada połowica - wiceprezes to zero, kompletne. Nawet w byle spożywczym znajdziesz takie nic jak wiceprezes do spraw fasolki.
- Poważnie? -zapytał, myśląc iż żona żartuje i uznał że pójdzie to sprawdzić. Wszedł do spożywczego i pyta:
- Czy mógłbym rozmawiać z wiceprezesem do spraw fasolki?
- Oczywiście. Puszkowanej czy mrożonej?

by Martysia

* * * * *

Przechwałki dwu lekko podpitych facetów:
- Ostatnio pomyliłem żonę z rabusiem. Musiałbyś widzieć, jak wrzeszczała, jak się opierała, kiedy ją przez okno wyrzucałem!
- To jeszcze nic! Ja kiedyś pomyliłem rabusia z żoną! Dopiero byś widział, jak on krzyczał i jak się opierał!

by oldbojek

* * * * *

Położna wychodzi do oczekującego ojca z trójką noworodków na rękach:
- Nie przeraził się pan, że tyle ich?
- Nie!
- No to niech pan te trzyma, ja lecę po resztę.

by nicku

Jeśli jeszcze czujesz niedosyt, możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 203 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Święta idą więc nie rób jaj tylko wyślij komuś

jajcarską e-kartkę Wielkanocną!

Klikaj i wysyłaj jajcarskie e-kartki!      Klikaj i wysyłaj jajcarskie e-kartki!      Klikaj i wysyłaj jajcarskie e-kartki!      Klikaj i wysyłaj jajcarskie e-kartki!
Klikaj w powyższe miniaturki! E-kartki są dostępne bez logowania!

9
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Bo liczy się refleks...
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Ciężka dola pisanki...
Przejdź do artykułu Mistrzowie Internetu – Aktywiszcze u lekarza
Przejdź do artykułu Wielka księga zabaw traumatycznych CV
Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy CCIII