Kącik Kibica L - Hanysy i gorole
QUIZ! Sprawdź, czy jesteś prawdziwym kibicem! Czy potrafisz odpowiedzieć na następujące pytania: Gdzie gra Morientes? Jaki paszport jest potrzebny do Krakowa? Jakie nagrody grożą za lekkoatletyczne mistrzostwo Polski? Czego prokuratura szuka w PZPN-ie? Jeśli nie umiesz odpowiedzić na te pytania, poniżej masz ściągę.
KOSZULKA PIŁKARSKIEJ REPREZENTACJI ANGLII BYŁA PRZYCZYNĄ ZATRZYMANIA SENEGALCZYKA, PRÓBUJĄCEGO DOSTAĆ SIĘ NA CYPR NA PODSTAWIE PODROBIONEGO FRANCUSKIEGO PASZPORTU. JEDEN ZE STRAŻNIKÓW, ZAGORZAŁY KIBIC, UZNAŁ ZA NIEPRAWDOPODOBNE, ŻEBY FRANCUZ NOSIŁ ANGIELSKĄ KOSZULKĘ.
- Jaka koszulka u Polaka mogłaby wzbudzić podejrzenia strażnika?
- Czysta.
- Bez kaczek.
- Nocna z koronką.
- Ajm luking for e dżob, aj spik inglisz.
- "Nie piję alkoholu!".
Niniejszy pamiętnik jest potwierdzeniem, że informatycy to odrębny gatunek ludzi. Chociaż to "ludzi" nadal pozostaje dyskusyjne...
Dzień pierwszyNareszcie dostałem pracę. Firma mieści się w wieżowcu w centrum Warszawy. Mam sie zajmować problemami ich użytkowników (głównie dyrekcji). Powiedzieli mi, że jako IT jesteśmy ostatnią deską ratunku bo psychoterapeuci już się poddali.
Dzień drugiPrzyszedł do nas pracownik i poprosił o reinstalację systemu. Zapytany o konieczność zabezpieczenia danych, odpowiedział, że już to zrobił. Pół godziny po skończeniu reinstalacji przyszedł znowu i powiedział, że nie może danych "wyarchiwizować". Okazało się, że wbrew jego oczekiwaniom zgranie na dyskietkę skrótu do "Moich dokumentów" nie załatwia sprawy...
Dzień trzeci
Pojawił sie u nas gość wyglądający na strasznie sfrustrowanego i znerwicowanego z prośbą o naprawę Media Playera. Jak nam wyjaśnił kiedy ogląda pornosy, odtwarzacz zawiesza się o tyyyle za wcześnie ("tyyyle" powiedział stękającym głosem, po czym się rozpłakał)
Dzień czwartyZrobiłem dzisiaj porządki na biurku. Kiedy usunąłem stertę kabli, przejściówek i papierów okazało się, ze mam slużbowego laptopa, telefon i kawałek zielonej pizzy (widocznie Vegetariana).
Dzień piątyDzisiaj przydzielili mnie do dostaw nowego sprzętu dla pracowników. Prawie każdy marudził mi, że czekał na swój komputer bardzo długo. Ale użytkownicy też nie są bez winy, bo wprowadzają nas w błąd. Ewenementem jest jakiś wariat, który złożył zamówienie, że niby dla nowego pracownika, a się okazało, że od 8 lat jest na emeryturze. Co za ludzie...
Dzień szóstyChyba nie myślicie, że w sobotę pracowałem
c.d. być może n.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą