W Gazecie Wyborczej czytamy:
Młody gdańszczanin poniósł śmierć na miejscu, ponieważ podgrzewał sobie wodę w wannie grzałką elektryczną.
Do tego tragicznego zdarzenie doszło w czwartek wieczorem w mieszkaniu przy ulicy Piwonii w Gdańsku. 22-letni Piotr M. chciał się wykąpać. Jego matka zeznała policji, że wyszła na chwilę, a syn nalał do wanny wodę z pralki, bo nie chciał jej marnować i nalewać nowej. Woda była jednak za zimna i mężczyzna postanowił podgrzać ją sobie grzałką.
Lekarz otworzyl wlasnie nowy gabinet i czeka na swojego pierwszego pacjenta.
Nagle slychac stukanie do drzwi, po chwili wchodzi jakis facet.
Pielegniarka dlugo tlumaczy mu ze trzeba cierpliwie poczekac, bo
pan doktor ma mnóstwo pacjentów. W koncu lekarz kaze wprowadzic faceta,
ale by zrobic na nim wrazenie, podnosi sluchawke telefonu i zaczyna
fantazjowac:
-Na prawde nie moge, pana przyjac, jestem strasznie zapracowany. No...moze
za miesiac...Dobrze, prosze jeszcze zadzwonic.
Odklada sluchawke i udaje ze dopiero w tej chwili
zauwazyl faceta, pyta
-Co pana tu sprowadza ?
-Jestem z telekomunikacji. Przyszedlem podlaczyc telefon.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą