Rozpiętość tematyczną mają okrutną. Zaczynając od stringów poprzez teorię względności kończąc na niedźwiedziach polarnych. Serio, to jest możliwe tylko tu! - Wiem co to futro i peruka, ale co to jest ten string? Może ktoś mi wyjaśnić z czym to się je?
- Chodzi o instrument smyczkowy.
- Nici w rzyci.
- String to rakieta międzykontynentalna z głowicą neutronową.
- Wiesz jak wygląda Punk? Częstym atrybutem jest łańcuch na szyi. To właśnie to.
- Tego się nie je, to się zdejmuje...
- Majtki z uzdą.
- To bardzo cieniutkie (wąskie paseczki) majteczki dla pań.
- A ty masz bardzo cieniutki paseczek zamiast mózgu i zero poczucia humoru. Nei widzisz że wszyscy sobei żartują ?
- Wszyscy się nie znacie - stringi to talerzowe lunety makroskopowe do obserwacji tumanoidów.
- Wyjaśnię Ci, ale dziwię się, że nie wiesz. Stringi (a nie string) to majtki dla kobiet (ale również dla mężczyzn) z "paseczkiem" z tyłu. Po prostu nie zakrywają pośladków.
- A gdzie jest ten paseczek?
- W główce, łączy jedno ucho z drugim, żeby nie odpadły.
- To są takie malutkie kalesony, co wszystko widać, co podnieca.
- Dziewczynki które walczą w SUMO noszą stringi.
- String to utwór muzyczny w wykonaniu Maryli Rodowicz a zaczyna się tak; String, string nazywają go. Bo ma w oczach coś takiego. Samo zło.
- String jest to typ łańcuchowy, służący do deklaracji zmiennych w Pascalu, zmienna tego typu może przechowywać łańcuchy znaków o długości od 0 do 255.
- Ja dostałam stringa od mojego chłopaka. Kiedy zapytałam co to takiego, co mam z tym zrobić powiedział:
- No jak to co ? Na głowę sobie załóż. To taka czapka.
No i noszę ją. Ma takie duże wycięcia na uszy. Bardzo ją lubię i tylko ją noszę. Jest taka ładna, że wszyscy na ulicy się za mną oglądają i uśmiechają do mnie. Ten string odmienił moje życie.
* * * * * * *
Wirus atakujący komórki jest już w 12 krajach
- Prośba o radę. Moja babcia ma jedną komórkę na węgiel a drugą na weki. Która jest bardziej zagrożona i jak ustrzec się zarazy?
- Ta na węgiel - to oczywiste przecież weki są hermetycznie zamknięte, prawda?
- Babcia musi uważać aby wirus "wnuczek" nie zaatakował komórki z nalewkami własnej roboty.
- Ech te nalewki, jak sobie przypomnę ten smak. Jęzor mi ucieka do alkoholu. A Babcia zawsze się dziwiła, co ja tak lubię po węgiel chodzić.
- Ja myślę ze bardziej ta na węgiel.. Szczególnie jak Ruscy gaz odetną.
- Jaki kolo! Przecież tu chodzi o Telefony komurkowe! Do szkoły!
- Komurkowe, mondry się odezwał.
- O i drugi mendrzec też tu jest...
- Dzięki .Odetchnąłem. Cale szczęście , bo nie trzymamy telefonu w komórce.
* * * * * * *
- Kiedyś Albert Ainstain twierdził, że nic nie może poruszać się szybciej niż dźwięk, aż wynaleziono odrzutowce ponaddźwiękowe i cała teoria względności legła w gruzach. Z tymi burzami jest na pewno tak samo. Słońce jest tysiące kilometrów od Ziemi i nie może mieć takiego wpływu jak niektórzy twierdzą.
- Albert Einstein powiedział, że nic nie może się poruszać szybciej niż światło! A jego teoria względności ma się dobrze!
- Zgadzam się. Bo gdyby została przekroczona prędkość dźwięku to np. odbiorca mógłby odebrać sygnał, zanim nadawca by go wysłał - taki mały paradoks.
- I tak pozatym teoria względności jest nie tylko teoria ale niezaprzeczalnym faktem.
- ZGADZA SIĘ!!! - Jest tak niezaprzeczalnym faktem jak to że poza tym pisze się osobno!
- Zupełnie jak by to Giertych pisał!
- No niestety udowodniono, że jest możliwość poruszania się szybciej niż światło. Np. w cezie.
- Czy to taki rodzaj smalcu?
- Nooooo, nie w cezie, ale w cezacie, a właściwie na cezecie (to taka marka motocykla), ale zaprzestano produkcji, zanim przekroczono szybkość światła.
- Lacky Luck jest szybszy od swojego cienia. Widziałem na własne oczy.
- To prawda. Zanim do oczu mojej żony dotrze obraz mnie otwierającego lodówkę - choćbym był na drugim końcu galaktyki - krzyczy: "Jadłeś już śniadanie/obiad/kolację!"
* * * * * * *
- Nie wiem jak u was, ale ja nakryłem ostatnio szefa jak kserował sobie nagi tyłek. Zastanawiam się po co mu to było?
- Może chciał mieć swoje zdjęcie w gabinecie?
- Po prostu chciał go zobaczyć.
- Może chciał wręczyć pracownikom dyplomy okolicznościowe zamiast premii świątecznej?
- Robił portret swojego mózgu.
- Może stara się o nowy stołek i wysłał komuś miarę.
- Może chciał zobaczyć czy mu winogrona obrodziły.
* * * * * * *
- No dobra, mądrale! Może znacie odpowiedź na takie zapytanie: Dlaczego niedźwiedzie polarne nie polują na pingwiny ? No, spryciarze ?
- Bo są niesmaczne! Mają pióra, które wchodzą niedźwiedziom w zęby!
- Bo pingwiny to ptaki! A niedźwiedzie przecież nie latają. To jak niby mają na nie polować?
- Szanują duchowieństwo.
- Bo już je wszystkie zjadły.
- Pingwiny latają, a niedźwiedzie nie! I taka jest prawda.
- Bo pingwiny są tłuste, niedźwiedzie są na diecie!
- Bo pingwiny są szybkie jak strusie i nie dają się złapać!
- Bo pingwiny maja gniazda wysoko na drzewach, a niedźwiedziom nie chce się tam wchodzić.
- Banalne pytanie. Chcesz znać odpowiedź? Pewnie sam jej udzielić nie umiałeś. Pingwiny i niedźwiedzie polarne żyją po przeciwnych stronach biegunów. Co? Pani na geografii o tym nie mówiła?
- Zawsze się jakiś poważny znajdzie, co innym zabawę popsuć zechce.
- Ty nic nie wiesz . Prymitywie! Niedźwiedzie nie jędzą pingwinów, bo nie lubią jeść gości we frakach, ale chętnie by zjadły takich głupoli jak ty.
- A ja widziałam jak w Zakopanem biały miś jadł pingwina. Jakoś go musiał upolować, no nie?
- Jezu, jak tu nie pić?
Nie wiem. Do środy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą