Dresik wysłał totolotka , wieczorkiem sprawdza:
- To mam, to mam, eh psia mać to skreśliłem...
by Cieciu
* * * * *
W knajpce siedzą dwie koleżanki z dawnych lat.
"Życie ciężkie, jak sobie radę dajesz i takie tam pierdoły"
- Ja radzę sobie w ten sposób, że zapraszam faceta na noc - mówi jedna - Wiesz taki napalony gość przychodzi z butelką wódki, zagrychą, jeszcze jakieś słodycze. Kładziemy się do łóżka, pod którym ja mam taki pstryczek, że jak go nacisnę to rozlega się dźwięk dzwonka do drzwi. Wtedy krzyczę " Mąż wrócił ", klient ucieka przez okno a ja mam wałówkę na dwa dni.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą