Zamieszkał z dwiema dziewczynami i opowiedział, jak to jest

Te opalone piękności w pełni korzystają z promieni słonecznych i wyglądają goręcej niż palące temperatury. Jedyny dowód na to, że nosiły stroje kąpielowe to kuszący cień opalenizny.

Na grupie tematycznej związanej z organizowaniem wieczorów panieńskich Urszula podzieliła się historią z imprezy organizowanej dla jej koleżanki. Dziewczyna, która została zaproszona "z litości" wystąpiła z całą listą żądań i wymogów co do organizacji imprezy i zachowania osób w niej uczestniczących. Przypuszczam, że niezbyt długo zagościła na liście osób zaproszonych.

Jakiś czas temu Craig wprowadził się do jednego mieszkania ze swoją dziewczyną i jej najlepszą przyjaciółką. Dzięki temu mógł poznać prawdziwą kobiecą naturę, a swoimi spostrzeżeniami podzielił się z nami.

#1.

Pokazują sobie nawzajem WSZYSTKIE wiadomości, które otrzymują od KOGOKOLWIEK. Nikt nie jest bezpieczny. Dziewczyny nie potrzebują screenshotów - wszystko zapamiętują.

#2.

Wbrew ogólnemu przekonaniu, dziewczyny jednak srają. I nie wstydzą się o tym mówić. "MUSZĘ KUPĘ" jest prawdopodobnie najczęściej używanym zdaniem w tym domu.

#3.

SPINKI DO WŁOSÓW. Ojeju, spinki. Wchodzisz w nie. Siadasz na nich. Budzisz się ze spinkami przyklejonymi do skóry. Mógłbym zrobić sobie kąpiel w spinkach, które znajduję w ciągu tygodnia.

#4.

Proces szykowania się do wyjścia znacznie przekracza poza "umyj się, ubierz i wyjdź". O nie. Odbywają się spotkania, prezentacje rodem z wybiegu. Poza tym to robota dla dwóch osób, bo sukienki mają często suwaki z tyłu, których nie da się zapiąć w pojedynkę.

#5.

Świeczki. Mamy całe mnóstwo świeczek! Wszystkie pachną różnymi dziwnymi rzeczami, jak "rabarbar i krem angielski". Nawet nie wiem, jak pachną te rzeczy!

#6.

Kardashanki. Ibiza Weekender. Ru Paul. Ex On The Beach. Love Island Geordie Shore. Wiem wszystko o wszystkich tych ludziach, których nigdy nie spotkałem. Jest TAK WIELE ODCINKÓW TEGO WSZYSTKIEGO! A najgorsze jest to, że naprawdę wciągnął mnie Love Island.

#7.

Jeśli moje brwi nie są ogarnięte, nie odzywają się do mnie, dopóki nie pozwolę ich wyregulować. Szaleństwo. Dziewczyny lubią skubać czyjeś brwi. Nie mam pojęcia dlaczego!

#8.

Dziewczyny ciągle nawijają o dietach, "formie plażowej" itd., ale zaufajcie mi, kiedy powiem, że "cheat day" jest zawsze, gdy akurat się czymś smucą. Zły dzień? Lampka wina. Poniedziałek? Czekolada. Chłopak powiedział, że nie możesz mieć psa? Pizza.

#9.

Znacie to powiedzenie, że "dziewczyny zawsze się dowiedzą"? Jest to prawdziwe stwierdzenie, ale tylko dlatego, że laski są pierwszorzędnymi stalkerami na instagramie. Serio, wystarczy powiedzieć czyjeś imię, a po pięciu minutach przewijania insta wiedzą już, jak wabi się pies danej osoby, znają jej rozmiar buta i numer PESEL.

#10.

Szlafroki. Jeśli nie masz szlafroka, nie wiesz co tracisz. Gdy mamy kaca, chodzimy w szlafrokach przez cały dzień. Dziewczyny chodzą w nich do Tesco i każdy ma to w głębokim poważaniu.

#11.

Czasami siedzę na kanapie i patrzę jak te dwie nagle się wyrywają i zaczynają tańczyć albo coś w tym stylu. Nie mam pojęcia, co się wtedy dzieje. Nie potrzebują nawet muzyki.

#12.

Ze wszystkiego robią dramat. Musisz umyć włosy = dramat. Na zewnątrz jest chłodno, gdy spodziewasz się ładnej pogody i musisz się przebrać = dramat. Nie możesz znaleźć części garderoby = największy dramat wszechświata.

#13.

Kiedy przychodzą goście, musimy wiedzieć 8-10 dni roboczych wcześniej. Dziewczyny muszą się upewnić, że w mieszkaniu jest czysto, a one są wykąpane, mają wysuszone włosy i odpowiedni makijaż.

#14.

Dziewczyny wymieniają się wszystkimi ubraniami. Mogłyby dzielić jedną garderobę. W sumie doszło już do momentu, w którym nie pamiętają, która bluzka jest czyja.

#15.

Wszędzie jest pełno włosów. Szczególnie w okolicy prysznica, małe kępki włosów. W sumie już do tego przywykłem.