Kiedy chęć zabłyśnięcia w tłumie zwycięża nad zdrowym rozsądkiem
Rumburak
·
2 września 2019
35 602
102
16
Nie wiem, co pokierowało tymi ludźmi, którzy ubrali się tak, a nie inaczej. I chyba raczej nie chcę wiedzieć.
Demotywatory CCCLIV - jak polska prasa wyśmiewała Niemców w sierpniu 1939 roku
Dzisiaj m.in. jak sprawić, by sąsiedzi posrali się ze strachu na widok twojego psa, stan polskiego radia komercyjnego, odezwa do Januszów biznesu oraz fajny gadżet dla dziewczyn w ciąży.
Tak więc sprawdźmy, co już przeminęło lub właśnie przemija z wiatrem w świecie tatuażu.
Dziś kojarzy się to raczej z niedrogimi kurtyzanami.
Podobno wychodzi z mody, choć to znak ponadczasowy i wcale nie musi być związany z konkretną religią.
Najlepsze, że nigdy się nie wie, co tak naprawdę znaczą. Na szczęście ich czas już przeminął i dziś tylko największe hardkory robią sobie taki napis z niespodzianką.
Łapacze snów to typowo indiańska symbolika, która podbiła serca wielu młodych amatorów tatuażu, jednak było ich tak wiele, że dziś łapacz snów uchodzi już za obciach.
Wydawać by się mogło, że czaszki będą zawsze w modzie, jednak okazuje się, że poza hardkorowymi metalami zaczęli je sobie tatuować także zupełnie zwykli ludzie z korpo i sezon na czaszkowych sezonowców właśnie się skończył. Przykro mi.
Moda na średniki pojawiła się kilka lat temu i zdobyła sobie wiele fanów, a głównie fanek. Dziś już nikt nie pamięta co to miało znaczyć, to po prostu tatuaż ze średnikiem. Dlaczego nie z przecinkiem?
Ten trend jest wciąż silny, jednak stał się tak popularny, że nie wróży mu się więcej niż jednego sezonu przed zostaniem "największym obciachem".
Umówmy się, portret to nigdy nie jest dobry pomysł i nigdy nie był.
Zaskakująca jest popularność tego rodzaju wzorów. Wiele osób, które KONIECZNIE MUSZĄ MIEĆ TATUAŻ decyduje się na taki właśnie wzór. Bo jest duży i jak się ma 16 lat, to może wydawać się taki zajebisty. Tak naprawdę nie ma w tym żadnej symboliki, a tym bardziej piękna. Hardkoru tak samo brak. Wyjątkowość? Też nie, pierdylion ludzi na świecie ma nic nieznaczącego tribala i do kompletu koszulę z płomieniem i smokiem.
Tatuaż z rozetką / mandalą pod cyckami to jedna z najfajniejszych rzeczy w ostatnich latach. Są bardzo seksowne i w ogóle przyciągają sporo uwagi. Problem jest jedynie taki, że stały się zbyt popularne i znów - za maks 2 sezony będą już największym obciachem.
Niby takie świetne i mocne symbole japońskiej jakuzy i nie wiadomo jakiej mafii, niby takie "tró" i harde, ale tyle ludzi je ma na sobie, że przestały być czymkolwiek wyjątkowym, a ich właściciele wyglądają bardziej na pozerów niż hardkorów.
Nie. Po prostu nie. Krój tej czcionki z czasem się zmieni, i to bardzo...
Kiedyś kojarzona z marynarzami, później z klientami Błękitnej Ostrygi. Dziś już tylko z hipsterami.
Ta moda wciąż jest silna, ale uwierzcie na słowo, już się kończy. Subtelne cytaty w subtelnych miejscach to już przeszłość.
Tatuaże ze skrzydłami to kolejny wielki boom na rynku tatuażu. Istnieją tysiące ich rodzajów i miliony ludzi mają je wytatuowane tu i ówdzie - głównie na plecach. Jeśli taki masz - spoko, ale jeśli chcesz sobie zrobić, to lepiej zrób sobie coś innego, wszyscy wtedy zyskają na unikalności.
Wygląda na to, że już nic nie można sobie wytatuować! Jak widać istnieje szansa, że za 2-3 lata największym hitem, który będziemy mogli zrobić ze swoim ciałem, będzie nieposiadanie żadnego tatuażu. Tylko jak to cofnąć?!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą