Szukaj Pokaż menu

15 gifów pokazujących, jak reagujesz na codzienne sytuacje CLXXVI

104 008  
296   51  
Dziś m.in. koszt naprawy samochodu, fantazje seksualne z żoną oraz Jędrek z zamku Chojnik.

#1. Kiedy jestem pijany i próbuję sikać bez trzymanki

Nazistowscy "uchodźcy", czyli o tym, jak zbrodniarze wojenni opuszczali Niemcy

61 205  
384   65  
Migranci - temat, który nie schodzi od jakieś czasu z pierwszych stron gazet. Uchodźcy z Lublina w Warszawie, brodate dziewięciolatki uciekające przed wojną w Maroko, prawdziwi uchodźcy z Syrii, emigranci z Polski na zachodzie. Jeden z tematów, który nikomu nie pozostaje obojętny. To dobry czas, by przypomnieć o fali migrantów, którą kilka państw i organizacji wolałoby zapomnieć - oto historie kilku przedstawicieli nazistowskiej emigracji po II wojnie światowej.

Zemsta miłośnika drzew na bezdusznych miejskich urzędnikach

71 518  
478   46  
Każdy z nas osobiście się spotkał lub zna z opowiadań znajomych problemy, jakie normalnemu człowiekowi potrafią tworzyć lokalne władze, wydawałoby się, że tylko z nudów i na złość spokojnemu obywatelowi. Władze tego miasteczka nie zdawały sobie jednak sprawy z kim zadarły. Naraziły się arboryście i zabrały mu coś, co bardzo kochał! To był błąd!

Mamutowiec, który jeszcze nie osiągnął maksymalnych rozmiarów


Cześć,

jestem arborystą. Oznacza to, że profesjonalnie zajmuję się uprawą, zarządzaniem i nauką o drzewach. Kocham drzewa. Uważam, że są najpiękniejszymi, majestatycznymi, antycznymi żywymi organizmami na naszej planecie.

Dziś chciałbym wam opowiedzieć historię o śmierci, nowym życiu i zemście. Dziś mijają trzy lata od momentu, kiedy Rada Miejska Redondo Beach w Kalifornii skazała na śmierć moje 30-letnie drzewo - mastykowca (ang. pepper tree). Jego korzenie zaczęły się rozrastać i uszkodziły chodnik przed moim domem. Miasto zauważyło to i wydało wyrok śmierci na moje drzewo. Co więcej, kazali mi zapłacić za naprawę chodnika i za usunięcie drzewa.

Kochałem Clyde'a. Starzeję się, posadzenie czegoś, co wiedziałem, że pozostanie tu dłużej ode mnie było czymś wyjątkowym. Dbałem o niego. Nawadniałem ziemię, podpierałem, gdy młody pień się uginał, patrzyłem jak rośnie. I właśnie kiedy Clyde stawał się silnym i zdrowym drzewem, rozwijał system korzeni i bujną koronę, zaczynał samodzielne życie, burmistrz zdecydował się wyrwać z korzeniami moje dziecko.

Burmistrzu Steve Aspel. Zabiłeś moje dziecko.

Zapłacisz za to. Dwa lata i siedem miesięcy temu w parkach, na skwerach i działkach należących do miasta w sekrecie zasadziłem 45 sekwoi wieczniezielonych i 82 mamutowców olbrzymich.

Dziś system korzeni każdego z nich ma co najmniej 10 metrów średnicy i wgryzł się głęboko w ziemię. Mogliście zauważyć drzewa wyrastające przed siedzibą Rady Miejskiej, albo drzewko, które pojawiło się za waszym domem. To jest sekwoja (mamutowiec) i jego wzrost gwałtownie przyspieszy w nadchodzących miesiącach.

Zabiliście Clyde'a, a ja go zastąpiłem setką nowych żyjących gigantów. One będą gigantami. Za kilka lat będą miały 30-90 metrów i będą żyły grubo powyżej 2500 lat. To znacznie dłużej niż od narodzenia Jezusa do dziś. Usunięcie chociaż jednego z nich to koszt rzędu ponad 1500 dolarów... I teraz ja wam wcisnąłem rachunek do zapłacenia, tak jak wy mi 3 lata temu.

Do widzenia panu. Oby pana miasto pochłonęły drzewa. I oby mój Clyde spoczywał w pokoju.
478
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Nazistowscy "uchodźcy", czyli o tym, jak zbrodniarze wojenni opuszczali Niemcy
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Czasami mniej znaczy lepiej, czyli przykłady świetnego designu
Przejdź do artykułu Dzięki pomyłce banku stał się milionerem, później trafił do więzienia, ale i tak go uniewinnili
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu "Hotel Zacisze" to przy nim Hilton. Niedawno zamknięto najgorszy hotel w Wielkiej Brytanii
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Jak bezpański pies sam znalazł sobie nową właścicielkę... z drugiego końca świata
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Google, Jetbrains & Kotlin - czyli jak dobry docenił lepszego
Przejdź do artykułu Rzeczy, których nie spodziewałem się w Kanadzie - zwierzęta rodem z piekła

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą