Idziesz sobie spokojnie i nagle widzisz granat, który spada tuż obok, lub słyszysz, że ktoś krzyknął, że w pobliżu spadł granat. Przez ułamek sekundy żałujesz, że wczoraj zerwałeś ze swoją dziewczyną, ale już miesiąc temu, gdy się poznaliście, czułeś, że nie jest do końca normalna, ale kto by tam wnikał, skoro umiała tak dobrze kodować w HTML-u. Teraz to nieważne – ważne jest to, że właśnie straciłeś cenny ułamek sekundy, który może zadecydować o tym, czy wyjdziesz z tej sytuacji bez szwanku. Nie lękaj się jednak, wciąż masz szanse.

Gdy obok spadnie granat, spróbuj się gdzieś schować. Najlepiej rozejrzyj się szybko, czy w pobliżu nie ma jakiejś ściany, drzewa – czegokolwiek, za czym można by się skryć i co zatrzymałoby lecące w twoim kierunku fragmenty granatu. Nie zastanawiaj się jednak zbyt długo. Lont w dzisiejszych granatach pali się ok. 4–5 sekund, a biorąc pod uwagę czas, w trakcie którego granat leciał do ciebie, możesz przypuszczać, że zostało ci ledwie ok. 2–3 sekund do eksplozji. Wypatrywanie idealnej kryjówki nie jest w tym momencie dobrym pomysłem, ale nie martw się, jeśli w pobliżu nie ma nic.

Jeśli nie znajdziesz schronienia, odbiegnij kawałek i padnij. Większość fragmentów granatu poleci w górę i na boki. Leżąc na ziemi, minimalizujesz ryzyko zostania trafionym. Tutaj istnieją 2 szkoły: leżenie przodem do granatu i leżenie do niego tyłem. Zakładamy, że jeśli byłeś w stanie związać się z wariatką raz, to mogłeś zrobić to także wcześniej, a jeśli nie jest to twoje pierwsze burzliwe rozstanie, to być może wyciągnąłeś wnioski z przeszłości i na wszelki wypadek nosisz ze sobą hełm i kamizelkę kuloodporną. Jeśli tak, to możesz próbować układać się w kierunku do granatu. Nowoczesne kamizelki i hełmy mają za zadanie chronić twoje ciało, także przed fragmentami granatów, dlatego niektórzy specjaliści doradzają, byś skierował się głową w kierunku wybuchu. Ochronisz w ten sposób nogi, które zazwyczaj nie są chronione. Musisz tylko wiedzieć, z czego dokładnie został wykonany twój hełm i przed czym może cię ochronić. Doradzamy wcześniej zapoznać się z jego instrukcją obsługi i parametrami technicznymi, bo możesz nie mieć wystarczająco dużo czasu, by sprawdzać to teraz w guglu. W przypadku braku odpowiedniego sprzętu, kładź się zawsze nogami w kierunku granatu. Jeśli zostaniesz trafiony, będzie bolało jak cholera, ale przynajmniej zwiększysz swoje szanse na przeżycie. Wyciągnij także ręce przed siebie, wzdłuż ciała, żeby zmniejszyć powierzchnię, która może zostać trafiona; wykorzystaj je także, by zasłonić sobie uszy – wybuchy są głośne.

Natomiast nie zgrywaj bohatera. Wiemy, że naoglądałeś się filmów z Jamesem Bondem oraz że chętnie przetestowałbyś kilka lat trenowania na Call of Duty, ale odrzucanie grantów lub rzucanie się na nie jest doprawdy POTWORNIE głupim pomysłem. Co innego, jeśli akurat jesteś na spacerze z kolejną wariatką – spróbuj ją szybko przekonać, żeby odrzuciła granat albo rzuciła się na niego. Niech to będzie dla niej test na miłość.

Ale przede wszystkim zastanów się, czy warto stosować się do rad wyczytanych w internetowych poradnikach, gdy w grę wchodzi ludzkie życie.