Szukaj Pokaż menu

Poetycka Klasyka Gwoździ - Sprzedawca na medal

11 099  
2   16  

A to już megahit. Nie dość, że wierszem, to jeszcze spolonizowany. Wyhodowaliśmy geniusza, moi mili. Bez dwóch zdań, lokalizacja - palce lizać.

W wielkim markecie-coś w stylu "żanta"
Dyro zatrudnił raz praktykanta.

"No to już pierwszy dzień tu przeżyłeś
ilu klientów dziś obsłużyłeś ?"

"W sumie jednego" - chłopak powiada.
"Tylko jednego ?! Na mózg ci pada?! "

"Sąsiad czterdziestu-sam to widziałeś
Ile pieniędzy utargowałeś ? "

Niezrównane Przygody Hodży Nasreddina I

12 126  
1   15  

Nasreddin to bohater setek uroczych muzułmańskich anegdot, które albo dają do myślenia albo są po prostu powalające z nóg. Jeśli nie znasz, wpadniesz w zachwyt...

Nasreddin wielokrotnie przekraczał granicę między Persją a Grecją na grzbiecie osła. Zawsze wywoził dwa kosze siana i wracał bez ładunku. Celnicy, podejrzewając, że coś przemyca za każdym razem przeszukiwali drobiazgowo jego bagaż. Nigdy jednak nic nie znaleźli.
- Co wieziesz Nasreddinie?- pytali.
- Jestem przemytnikiem - odpowiadał
Mijały lata. Nasreddinowi powodziło się coraz lepiej, a w końcu przeniósł się do Egiptu. Pewnego dnia spotkał tam jednego z celników.
- Hodżo, teraz, kiedy już nie podlegasz jurysdykcji Persji ani Grecji i żyjesz tutaj, opływając w luksusy, powiedz mi, co ty właściwie przemycaleś, że nigdy nie mogliśmy cię złapać?!
- Osły!!!

* * * * *

Bywało czasem, że Nasreddin zabierał do swojej łódki pasażerów. Pewnego dnia jeden uczony chciał przeprawić się przez rzekę. Ledwie wypłynęli z przystani, pasażer zaniepokoił się, czy aby nie zanosi się na burzę.
- Nie pytaj mnie, nic o to - odpowiedział Nasreddin.
- Czy nigdy nie uczyłeś się gramatyki?
- Nie - oparł hodża.

Rodzynki (z) wykładowców IV

19 141  
2   17  

Pracująca już część redakcji Joe Monstera głeboko się już zastanawia czy aby nie rzucić roboty w ... i nie wrócić na studia. A Wy drodzy bojownicy?

Wejdz w nią.. tfu, w galerię of course... :DOd pewnego czasu wolę zadawać pytania i czytać swoje odpowiedzi.    
(o przyczynach wprowadzenia testu na egzaminie) 

Faraday najprawdopodobniej włożył odwód do jakiegośtam kwasu i coś mu tam zadrgało.    
(o doświadczeniu Faradaya) 

Stoi ładna pani konsultantka w krótkiej spódniczce i uśmiecha się do nas. Mówi nam: ’Dzień dobry’, a jak o coś zapytamy: ’To ja poproszę kolegę’.    
(opisując zjawisko interfejsu spotykane na targach) 
 
Dla mnie najbardziej interesujące i fascynujące jest to, że to nie jest takie proste.    
(o algorytmach detekcji zakleszczenia w systemach rozproszonych - cokolwiek to oznacza) 

Państwo będziecie kiedyś dyrektorami, będziecie robić nasiadówki, to chociaż nauczcie się spać tak, żeby nikt nie widział...    
(obserwując drzemiących studentów) 

Może to nawet jest śmieszne, kiedy tam Panu gra muzyka a ja tutaj się ruszam przy tablicy.   (do studenta z walkmanem na uszach w czasie wykładu) 

Tutaj podałem jakąś literaturę. Ta literatura jest oczywiście, jak Państwo wiedzą, niedostępna.    

Dostrzegam ruchy Browna w pańskim drzewie decyzyjnym    
(do studenta chcącego zmienić specjalizację w trakcie semestru)

Inżynier to by chciał dostać na tacy - schabowego z pieczarkami - a czasem trzeba się zadowolić i bez pieczarek...    
(przy omawianiu szeregów Fouriera) 

Jak pan to rozwiązuje? No, tak też można. W końcu najlepiej uczymy się na błędach.    
(podczas obserwacji studenta przy tablicy) 
 
W tym momencie zrobiliśmy standardowy trick, tj. wprowadziliśmy nową definicję...    
(o sytuacji (podobno) bez wyjścia) 

Tak więc widzicie państwo, że nie jest to zbyt intelektualnie wyuzdany sposób...    
(na temat mechanizmów ’rollback i rollforward’) 

Idźcie już, bo ja nie wiem o czym wy pieprzycie, a wy nie wiecie o czym ja pieprzę!    
(w czasie zaliczania przedmiotu ’Informatyka w elektroenergetyce’) 

To ja dziękuje Panu bardzo, chyba że Pan ma pytania do siebie...    
(do gościa przy tablicy, do którego nie było pytań z sali) 

... niech się pan nie cieszy, że ma pan 3,5. To może nie wystarczyć na gola w przyszłym semestrze...    
(podsumowując studenta po niezbyt trafnej odpowiedzi na pytanie) 

Postawili sobie sieć. Po dwóch tygodniach przyjechało wojsko. Okazało się, że to im zakłóca jakieś ichnie tajne instalacje przeciwsaddamowe.    
(o problemie z doborem częstotliwości sieci bezprzewodowych w USA) 

Niektórzy wykładowcy (pozdrawiamy wszystkie wydziały PŁ) mają poczucie humoru przez niektórych nazywane angielskim... Ale gość o którym napisał ArthurekTM jednak wychował się chyba na Hitchocku...:}}}

Ponieważ zdarza mi się studiować na Polibudzie Łódzkiej, usłyszałem od kumpla z wydziału elektronicznego na którym jest dość spory odsiew, jak kiedyś na laborce jakiś tam asystent mówi sprawdzając raporcik kumpla:
- Nie, nie tak, tragedia, to źle i to źle, ale co to...
(tu chwilka ciszy)
- Słyszy pan ten szelest? (pyta się asystent pochylając twarz i wyraźnie czegoś nasłuchując)
- Nie, nic nie słysze?!?
- Naprawdę nic..???
- No naprawdę..
- A to szelest maszyn, które szyją panu mundur do woja…

Jak zwykle dziękujemy BooBoo - Kole Naukowemu Klubowi Studentów Informatyki Politechniki Poznańskiej za udostępnienie cytatów. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o nich i ich wykładowcach kliknijcie tutaj
Oczywiście nie zapomnijcie podsyłać nam prześmiesznych historyjek z waszymi wykładowcami w rolach głównych i drugorzędnych.

2
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Niezrównane Przygody Hodży Nasreddina I
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Przestępczość (nie)zorganizowana VIII
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Autentyki L - Jutrzenka Bychlew i inne jubileuszowe
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Pewna firma telekomunikacyjna od środka
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Instrukcja obsługi dla debila
Przejdź do artykułu Młodzi, gniewni, krwawi...

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą