Szukaj Pokaż menu

Autentyki L - Jutrzenka Bychlew i inne jubileuszowe

23 360  
8   46  

Dziś bardzo dziwne wydanie. Redaktorzy przez cały tydzień nie zabierali głosu. Żadnej selekcji. Dzisiejsze wydanie autentyków ułożyliście sobie sami drodzy bojownicy. Bo jedynym kryterium autentyków, które dziś się ukazują jest ilość ROTFLI, które dostały na naszym forum mięsnych kawałków.

Zaczyna kolleck postem poradnikowym z cyklu czego nie należy:

Jechałem sobie z szefową i księgową do Wawki swoim pojazdem. Delegacja, te sprawy, pogoda niebrzydka - ogólnie relaksik, gadka szmatka. Tanksztelka - zalać trza myślę, bo na wodę póki co jeszcze się nie jeździ. Cały czas muzyczka w tle. Pożyczyłem od braciaka ostatnio taką płytkę, co ją sobie sam skompilował z hip-hopem. Polskim i nie tylko. Szefostwo mam w miarę wyrozumiałe, to jak tam jakaś "kufa" się gdzieś zaplątała to afery nie było, w szczególności, że cały czas rozmowa się toczyła. Wysiadam na tankszteli, potencjometr w górę (niech se panie posłuchają głosu ulicy - a co!) Wracam z fakturą i już czuję, że coś nie tak. Panie patrzą się na mnie jak na mordercę jakiegoś, szyba uchylona...Dosłyszałem co akurat było na głośnikach i pojąłem ogrom swojego błędu.
"Jebać mi się chce" pana Liroya...

Onegdaj mawiali pijesz - nie jedź, nie pijesz... wypij??
Nie żebyśmy namawiali do palenia, ale coś na rzeczy jest - przed wami Andamir
:

Brat odbywa teraz praktykę w szpitalu i wczoraj na ER’ce udowodniono że palenie niekoniecznie szkodzi palaczowi :
Przywieźli panią z zawałem i przeprowadzają wywiad, przychodzą wyniki i standartowe pytania:

Brat: pali pani?
Kobita: nie!
B: (patrząc na wyniki) Czy ktoś w rodzinie pali?
K: Tak, mąż, 2 paczki dziennie, zawsze pali jak ja coś robię w kuchni...
B: A kiedy poczuła pani, że ma pani zawał???

Dwie seksbomby czyli kultura łagodzi obyczaje

30 759  
1   28  
Jak w rozmowie biorą udział dwie seksbomby,  to i efekt może być tylko jeden i to porównywalny z bronią masowego rażenia..

Poczytaj całość

Wielopak weekendowy LXVI

25 079  
12   41  
Urlopy w redakcji, nie ma komu pracować, a sobota bez wielopaka, to sobota stracona... Bo czymże rozbawialibyście gości na wszelkiego rodzaju imprezach, grillach... Tak więc litując się nad Wami poniżej zbiór anegdotek, dzięki którym znów błyśniecie, pozostaje tylko uczyć się na pamięć i zostać gwiazdami wieczoru...


Trzech facetów siedzi w barze i rozmawia... Nagle słyszą, krztuszącą się kobietę. Podchodzą do niej... Pierwszy przerzuca ją przez bar, drugi ściąga jej spodnie, a trzeci zaczyna lizać ją po tyłku...
Kobieta jest tak zszokowana, że przestaje się krztusić, w tym momencie jeden z facetów mówi do pozostałych:
- Widzicie ! Mówiłem wam, że opracowana przeze mnie metoda pierwszej pomocy jest skuteczna...

by Roj

* * * * *

Dwóch 5-latków sika w WC. Pierwszy mówi:
- Ej! Ty masz innego siusiaka...
- Tak. Zostałem obrzezany.
- A co to znaczy?
- Biorą i ucinają ci skórę na końcu...
- A ile miałeś lat jak Ci to zrobili?
- Moja mama mówi, że miałem wtedy 2 dni...
- I co bolało?
- Żebyś wiedział! Przez rok chodzić nie mogłem!!

by Kozak

* * * * *
Mąż do żony:
- Wiesz Zocha, przy tobie czuję się jak bigamista.
- No co ty. Przecież bigamia jest wtedy gdy ma się o jedną żonę za dużo.
- No właśnie...

by Wimar

* * * * *

W pewnej klatce mieszkały dwa kanarki samce. Pewnego dnia drzwi klatki się otworzyły i wpuszczono do środka samiczkę kanarka. Jak się okazało nienawidziła ona przebywać w zamknięciu i od samego początku zaczęła fruwać po całej klatce w poszukiwaniu wyjścia.
Nagle jeden samiec mówi do drugiego:
-Patrz na to
Zawołał do samicy:
-Hej, wiem jak się stąd wydostać.
Samica przyfrunęła do niego aby dowiedzieć się o owym sposobie.
Samiec powiedział:
-Spotkaj się ze mną na dole klatki.
Tak więc oboje sfrunęli na dół i samiec powiedział:
-Daj się bzyknąć to ci powiem.
Kanarzyca w desperacji postanowiła zgodzić się na ptasi sex.
Gdy skończyli samiec z diabelskim uśmieszkiem:
-Hehe głuptasie, stąd nie ma ucieczki.
Samiec poleciał na górę do drugiego samce. Dwa dni później samica nadal próbowała się bezskutecznie wydostać, gdy nagle podleciał do niej drugi samiec i powiedział:
-Wiesz zrobiło mi się ciebie żal, że mój kolega tak perfidnie cię wykorzystał, więc powiem ci jak się stąd wydostać, ale polećmy na dół klatki i tam ci powiem.
Oboje polecieli na dół i samiec powiedział:
-Daj się bzyknąć to ci powiem
Kanarzyca jeszcze bardziej zdesperowana postanowił znów zgodzić się na ptasi sex.
Gdy skończyli i ten samiec zadrwił sobie z niej mówiąc:
-Ha ale ty naiwna jesteś, stąd nie ma ucieczki.
Jednak w nocy ktoś przypadkowo otworzył klatkę z czego kanarzyca skorzystała i uciekła.
Rano klatka znów była zamknięta a samce z wielkim zaskoczeniem dostrzegli samicę swobodnie fruwającą na zewnątrz klatki. Nagle jeden samiec mówi do drugiego:
-Chcesz wiedzieć jak ona się wydostała?
-Jasne!
-Daj się bzyknąć to ci powiem.

by Lennox

* * * * *

-Szeregowy, wiązać sznurówki!
-Ale panie sierżancie jesteśmy pod prysznicem ?!?
-Nie filozofować !!! wiązać sznurówki !!!!!

by Manson

* * * * *

Biednemu chłopkowi zdechł konik. Stary był i chorowity już, więc jego prawo. Chłopek strasznie posmutniał, biedny bowiem bardzo był, a w polu robić trzeba...
Wyskrobał więc ze swoją chłopiną wszystkie oszczędności (nawet garnek ze spuścizną po dziadku spod lipy wykopał). Było tego razem 30 talarów.
Z tym dobytkiem ruszył na targ.
A tam wszystkie sensowne koniki co najmniej 50 talarów! Biedny chłopek załamany, już ma opuszczać targ, nagle widzi pięknego konia. Grzywa pełna, maść lśniąca, pełen werwy kopytkiem grzebie. Przekłusował go - chodzi pięknie. Pyta o cenę - 30 talarów.
- Niemożliwe! W tym musi być jakiś haczyk!
- Nnnnno więc jest maleńki kłopot, może nawet nie kłopot, mankament taki.
- Jaki?!
- On siada, panie, na kamieniach. Jak gdzie kupę kamieni zobaczy, to na niej siada i się za cholerę ruszyć nie chce. Ale jak pan będziesz takie kupy kamieni omijał, to nie ma żadnego problemu.
Chłopek podumał i przybił interes. W drodze powrotnej wszystkie co większe kamienie skrzętnie omijał i nawet nie było to takie uciążliwe. Dotarł do strumienia, przez który trzeba się było przeprawić, wszedł w bród, a tu koń nagle na samym środku PLASK zadem w wodę i siedzi. I ani drgnie. Chłopek ciągnie, przemawia, łaje - nic.
No to puścił się w te pędy z powrotem na targ, dopadł poprzedniego właściciela i z reklamacją:
- Panie! Ja tu wszystkie kamienie omijam, a te ni w środku strumienia kufer w wodzie posadził! Co jest?!
- Ach, bo zapomniałem panu powiedzieć, że on na rybach też siada...

by Moosehead

* * * * *

Jedzie facet Land Roverem przez bezdroża Środkowego Zachodu, głusza kompletna, dzicz i zadupie. Jedzie tak sobie, jedzie, a tu nagle - bęc, silnik zgasł. Paliwo jest, akumulator kręci, co za cholera? Stoi tak facet wśród tego odludzia przy Land Roverze z podniesioną maską, do najbliższej osady ludzkiej dziesiątki mil wertepów, skrobie się po głowie i nie wie co dalej.
Aż tu patrzy - zbliża się do niego kary mustang.
Podbiegł do samochodu, zajrzał pod maskę i bach, przykopał z boku!
Silnik - jak zaczarowany - zaskoczył!
Facet oszołomiony pojechał dalej, w następnej osadzie opowiada całą historię właścicielowi stacji benzynowej.
- Kary, mówi pan? No to miałeś pan szczęście!
- Szczęście, dlaczego? - pyta zdumiony wędrowiec.
- Bo tu jeszcze biega po okolicy siwek, ale on się kompletnie nie zna na samochodach!

by Nicku


* * * * *

Dziadku, kto cię tak urządził? Dwa połamane żebra, rozbita głowa cały w siniakach!
-Szkoda gadać wnusiu, chciałem żeby ten pies, który stał koło knajpy podał mi łapę.
-Dziadku nie wciskaj mi, że ci to zrobił pies!
-Teraz to ja też wiem, że to był koń

by Lary

* * * * *

Grupa przyjaciół wybrała się na polowanie i zdecydowali się podzielić na pary.
Wieczorem jeden z myśliwych wrócił sam, uginając się pod ciężarem potężnego jelenia.
- Gdzie jest Ed? - pytają pozostali myśliwi.
Partner Eda, Brian odpowiada :
- Ed miał atak serca parę mil dalej. W pewnej chwili skulił się i po prostu umarł.
Pozostali myśliwi zamilkli zszokowani.
- To Ty zostawiłeś tam Eda i przyniosłeś tu jelenia?! - pyta jeden z nich.
- To była wyjątkowo ciężka decyzja - odpowiada Brian - ale pomyślałem, że Eda nikt nie ukradnie...

by Zbiszek

* * * * *

Prezydent Dwight Eisenhower witał się z grupą dyplomatów, między którymi był i ambasador Polski w USA. Przywitanie przebiegało trybem: Prezentacja, uścisk dłoni, następny w kolejce.
Eisenhower dochodzi do Polaka, następuje prezentacja:
- Panie Prezydencie, Jego Ekscelencja Ambasador Polski.
Eisenhower:
- Polska!! Jakże się cieszę!! Zawsze podziwiałem Pański mały, bohaterski kraj...
Prezydent ze świtą przeszli do następnego. Polak ma mieszane uczucia. Miło usłyszeć, że Polska to bohaterski kraj, ale dlaczego mały?? No, co prawda, w stosunku do USA...
W tym momencie słyszy:
- Panie Prezydencie, Jego Ekscelencja Przedstawiciel UNESCO.
- UNESCO!! Jakże się cieszę!! Zawsze podziwiałem Pański mały, bohaterski kraj...

by Dziobas

* * * * *

Starszy pan zdał sobie sprawę, że dłużej oszukiwać czasu się nie da i że pora nabyć sobie aparat wspomagający słuch. Udał się zatem do stosownego sklepu. Na pytanie o ceny sprzedawca odpowiada:
- Ooo... różnie. Od 10 zł do 10.000 zł.
- To niech pan pokaże ten model za 10 zł.
Sprzedawca demonstruje:
- Ten guziczek wkłada pan w ucho, a końcówkę tego kabelka do kieszeni.
- Mhm. A jak to działa?
- Za 10 zł wcale nie działa! Ale jak ludzie pana z tym widzą, to mówią głośniej.

by Qbek

* * * * *

Nabywca pewnego domu dzwoni zdenerwowany do firmy budowlanej i mówi ze w jego domu są szczury. Wkrótce do jego domu przychodzi szef firmy aby sprawdzić na miejscu czy rzeczywiście są szczury. 
- Niech pan zobaczy- mówi właściciel - i rzuca kawałek sera na podłogę
Szczur przebiega i zabiera ser.
- Widział pan?
- Coś tam widziałem.
- Niech pan uważnie się przyjrzy.
Ponownie rzuca ser i ponownie zabiera go szczur.
Mówiłem panu że są szczury - I jeszcze raz rzuca ser .
Tym razem zjawia się ryba.
Szef firmy na to:
- To nie szczur to ryba !
-O wilgoci porozmawiamy później.

by Otwock2

* * * * *

Kiedy pewien mąż wracał po pijaku do domu ugryzł go wściekły pies. Żona natychmiast usiadła i sporządziła długą listę nazwisk.
- To są ci ludzie - powiedziała - których ty będziesz gryzł!!

by Iskierka

* * * * *

Rząd amerykański postanowił przeprowadzić badania w celu sprawdzenia co mówią ludzie na chwilę przed wypadkiem samochodowym...
Wyniki przedstawiały się następująco:
85% badanych w 49 stanach mówiło - "O kur..! !!" lub "O cholera! !!"
W Teksasie 94% mówiło:
"Potrzymaj mi piwo i patrz na to..."

by Roj

* * * * *

Czterech mężczyzn – inżynier, chemik, księgowy oraz pracownik administracji państwowej spierało się czyj pies jest najmądrzejszy…
Inżynier zawołał do swojego psa:
- Pi, pokaż co umiesz !!!
Pies momentalnie wskoczył na biurko, wziął ołówek, papier i narysował idealne koło, kwadrat i trójkąt...
Księgowy zawołał swojego:
- Bilans ! Wiesz co masz robić !!
Bilans pobiegł do kuchni, przyniósł 12 ciastek, po czym podzielił je na cztery równe kupki
Chemik tylko spojrzał I zawołał:
- Probówka ! Do roboty !!
Suczka podbiegła do lodówki, wyciągnęła karton z mlekiem, po czym nalał dokładnie 180 ml do szklanki bez rozlania kropelki...
Wszyscy spojrzeli na pracownika administracji państwowej i spytali:
- A co potrafi Twój pies ??
Mężczyzna spokojnie powiedział do swojego pieska:
- Przerwa Śniadaniowa!! Do dzieła !!
Pies natychmiast zjadł ciasteczka, wypił mleko, narobił na papier, przeleciał pozostałe trzy psy, po czym zaczął narzekać, że zwichnął sobie podczas tego kręgosłup, wypełnił wniosek o odszkodowanie za pracę w szkodliwych warunkach i poszedł na chorobowe...

by Roj

* * * * *

Pewien mężczyzna poczuł się tak źle, że resztkami sił udał się do lekarza.
Lekarz po zbadaniu go minę miał nietęgą ale kazał się ubrać.
Pacjent ubrawszy się pyta...
- Ile mi jeszcze zostało panie doktorze ?
Trudno powiedzieć... ale jak pan stąd wyjdzie i zobaczy przejeżdżający ulicą karawan proszę krzyknąć TAXI !

by Samorodek

* * * * *

Policjant z drogówki leży w szpitalu po operacji wyrostka. Kiedy obudził się z narkozy, powiedzieli mu, że operacja się udała i że wszystko OK, jednak z każdą chwilą coraz bardziej niepokoił go ból klatki piersiowej. Ciągnąco-piekący ból, który nasilał się przy każdym, drobnym nawet ruchu. Przerażony biedak nabrał wreszcie przekonania, że to rana po drugiej operacji, o której lekarze mu nie powiedzieli... W końcu zebrał się na odwagę i podciągnął przydziałowe giezełko na tyle wysoko, żeby móc się dokładnie przyjrzeć spustoszeniu, jakie chirurdzy poczynili w jego ciele.
Jakież było jego zdumienie, kiedy na swojej owłosionej klacie zobaczył spory kawał taśmy do oklejania paczek, takiej z fest klejem. Zaś na taśmie flamastrem napisano:
"Z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia - od pielęgniarki, której w zeszłym tygodniu wlepiłeś mandat."

by Qbek


* * * * *

Spotyka się dwóch kumpli:
- Stary! Ale miałem wczoraj przygodę. Wracam wieczorem do domu przez park i słyszę jakieś krzyki. Za moment widzę jak biegnie jakaś kobieta i goni ją banda oprychów. Zobaczyła mnie i wołając "niech mnie pan ratuje!" schowała się za moimi plecami. Oni podbiegli do mnie i mówią, żebym spadał bo mi wpierdzielą.
- No a ty co?
- Nie ma się czym chwalić. Zrobiłem to, co chyba każdy zrobiłby na moim miejscu...
- No stary! Podziwiam cię! Ale nie musisz być taki skromny. Powiedz co zrobiłeś.
- Posrałem się...

by Wimar

* * * * *

Sprzedawca wyjaśnia klientowi zasady zakupu towaru na raty:
- Płaci pan z początku małą sumę, a potem nie płaci pan ani grosza przez pół roku.
Klient:
- To pan mnie zna???


Ojciec trojaczków z dumą pokazuje przyjacielowi nowo narodzone dzieci.
- No, i co sądzisz?
- Na twoim miejscu wziąłbym tego po lewej - odpowiada po namyśle przyjaciel.

by Bigsoczewa

* * * * *

Do zobaczenia za tydzień... Niepochlebne recenzje wielopaka dzisiejszego usuwam...

12
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Dwie seksbomby czyli kultura łagodzi obyczaje
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Mistrzowie Internetu – Aktywiszcze u lekarza
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Każda rodzina ma jedną, bardzo dziwną zasadę - internauci postanowili podzielić się swoimi
Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy LXV
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Najgorszy dzień w życiu mężczyzny
Przejdź do artykułu Archiwum krótkich - Maybach ojca Rydzyka i inne

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą