...wraz z ich ograniczeniami i ułomnościami. Możemy się z tego śmiać, ale na uwadze miejmy to, że kiedyś to my możemy się stać bohaterami takiego filmu.
Okazja, by się napić, zawsze się znajdzie. Gorzej z miejscem - zwłaszcza jeśli jest się gdzieś pośrodku oceanu, a zapasy alkoholowe na łodzi zdążyły się już skończyć. Kiedy cała spragniona załoga płacze rzewnymi łzami, na horyzoncie pojawia się cud. A właściwie jeden z pięciu poniższych cudów, czyli najbardziej interesujących barów na wodzie.
Porządek to każdy lubi. Ale posprzątać to już nie ma komu... I wszystko spada na ciebie, bogu ducha winną istotkę, która nie może znieść widoku bałaganu. Znasz to uczucie? Zapewne więc znajomo zabrzmią te sytuacje, z którymi borykać się musi każdy, dla kogo porządek to rzecz święta!
#1. Zdarza ci się spóźnić do szkoły/pracy, bo nie możesz z czystym sumieniem wyjść z domu bez pościelenia łóżka.
#2. Masz wrażenie, że wiecznie musisz zbierać różne przedmioty pozostawione przez swoją drugą połówkę/kogoś z rodziny/współlokatorów.
Jesteś w szczególnie kiepskiej sytuacji kiedy akurat mieszkasz z siedmioma małymi facetami...
#3. ...Szczególnie gdy głównie siedzą na tyłku i nie garną się do jakichkolwiek porządków.
Zaiste, ten "Teletydzień" to naprawdę wciągająca lektura... Nie przeszkadzaj sobie!
#4. Zdarzyło ci się obudzić na kacu i zauważyć, że sprzątałeś po pijaku, a teraz nie możesz znaleźć połowy rzeczy.
Klucze w lodówce? Aha. Gdzie jest coś do picia?
#5. Włączając odkurzacz nie spoczniesz, dopóki dosłownie WSZYSTKO nie będzie wolne od kurzu!
#6. Idąc na imprezę odczuwasz silną potrzebę przerwania zabawy by chociaż trochę ogarnąć dokoła.
#7. Kiedy widzisz, że ktoś robi bałagan w miejscu, które niedawno posprzątałeś trudno ci powstrzymać narastający gniew.
#8. Znasz uczucie wstydu, kiedy ktoś wchodzi i zastaje ciebie robiącego tak:
Jaki jest sens sprzątania kiedy nie możesz sobie potańczyć?
#9. Łapiesz się na tym, że zupełnie nieproszony dajesz wszystkim jakże bezcenne rady dotyczące czyszczenia różnych rzeczy.
#10. Tracisz tak dużo czasu sprzątając, wycierając i organizując swoje biurko, że zostaje za mało czasu by... Popracować.
#11. Nawet jeśli jesteś w miejscu, w którym ktoś posprząta za ciebie (np. w hotelu), tak czy siak masz potrzebę "poprawienia". Tak na wszelki wypadek.
#12. Musisz jeszcze raz sprzątać po tych wszystkich nieszczęśnikach żyjących w twoim domu, bo oni po prostu nie potrafią zrobić tego dobrze.
"Nie. Musisz najpierw WŁĄCZYĆ ten odkurzacz!"
#13. Wyrzucasz coś, co nie pasuje w danym miejscu tylko po to, by uświadomić sobie, że właściwie ten przedmiot był ci potrzebny.
#14. Kiedy zaczynasz robić gdzieś porządek, na przykład w szafie, nie ma siły która przerwałaby ci tę czynność zanim ją skończysz.
#15. Ciągle kupujesz nowe szczoteczki, ręczniki papierowe, mopy i inne rzeczy, które pomogą ci w sprzątaniu.
Po prostu fajnie jest móc w jak najwygodniejszy sposób wyczyścić KAŻDE miejsce.
#16. Marzysz o tym, by być na tyle bogatym, by kupić sobie najdroższe i najlepsze akcesoria do sprzątania.
Wiesz też, że raczej nigdy nie uzbierasz na wymarzony odkurzacz.
#17. ...I do tego przydałoby się jakieś miejsce, w którym zmieścłyby się wszystkie środki czystości.
Jednym z największych znanych ci paradoksów jest fakt, że musisz zagracić jakiś schowek po to, by móc jak najlepiej sprzątać w innych miejscach.
#18. Ludzie nazywają cię Perfekcyjną Panią Domu i twierdzą, że masz obsesję i chętnie skierowaliby cię na jakieś leczenie.
#19. Czujesz się niezrozumiały i osamotniony w tym nieuporządkowanym wszechświecie, podczas nierównej walki w trakcie której porządkujesz wszystko dookoła, tylko po to by kilka minut później znowu było brudno.
#20. Na domiar złego już jutro będziesz musiał sprzątać od nowa!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą