Kabriolet latem - sprawa idealna. Kabriolet zimą - niekoniecznie. Cóż może się stać, gdy ktoś przypadkowo otworzy dach na noc? Wiadomo - zginie radio i parę innych drobiazgów, ale nie to jest najgorsze. Najgorsza jest nasza zima, której nie ma...
I to, że zamiast śniegu pada deszcz. Taki widok zastał jeden z użytkowników serwisu
MotoKiller.
A Ty klniesz, że musisz co dzień odkuwać samochód. Tylko na zewnątrz...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą