Jeśli zamiast zwykłego przywitania zwykle mówisz coś w stylu: "Spóźniłeś się? Znowu? Co za niespodzianka!" to zapewne zrozumiesz wszystkie te problemy, jakie mają osoby, dla których określona godzina wcale nie oznacza "plus-minus dwadzieścia minut".
...Zanim ktokolwiek się zjawi, zapewne pójdziesz do domu, więc nawet nie docenią tych godzin wystanych na mrozie, w deszczu lub wśród ludzi, którzy patrzą na ciebie ze współczuciem.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą