Wiele największych światowych korporacji ma na swoim czele charyzmatycznych przywódców, którzy nierzadko stają się nie mniej rozpoznawalni niż marki, które promują. Jedną z takich właśnie postaci jest Eric Schmidt, dawny dyrektor wykonawczy Google, a dzisiaj członek zarządu, który przez lata raczył media mniej i bardziej kontrowersyjnymi wypowiedziami. Oto 11 wybranych.
„Jeżeli robisz coś, o czym nie chciałbyś aby dowiedzieli się inni, może powinieneś po prostu przestać to robić?”
„Na początku myślałem, że to najgłupsza zasada wszech czasów, w końcu nie istnieje żadna książka o złu pomijając być może, no wiecie, Biblię czy coś”
„Naszą strategią rynkową jest nie konkurować”
„A wolelibyście kogoś innego? Może jest jakiś rząd, któremu bardziej wolelibyście powierzyć swoje prywatne dane?”
„W Street View przejeżdżamy tylko raz, więc chyba można się po prostu przesunąć...”
„Prawdopodobieństwo szczęśliwego odkrycia [tzw. serendipity] można obliczyć. Możemy nawet je komputerowo wygenerować”
„Myślę, że większość ludzi nie chce, żeby Google odpowiedziało na ich pytania. Oni chcą, żeby Google powiedziało im, co powinni zrobić dalej”
„Technologia będzie tak dobra, że w końcu ludziom będzie trudno obejrzeć albo skonsumować coś, co nie zostało w jakimś sensie specjalnie dla nich dopasowane”
„Niebezpieczny? Jest bardziej bezpieczny niż iPhone”
„Przyjdzie taki czas, że ludzie będą zmieniać imiona i nazwiska, by odciąć się od przeszłości znalezionej w Google”
„Pewnego dnia rozmawialiśmy o tym, że moglibyśmy spróbować i przewidzieć giełdę... ale potem doszliśmy do wniosku, że to nielegalne. Więc przestaliśmy."
Źródła: 1,
2,
3
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą