Szukaj Pokaż menu

Dziwacy z rosyjskich portali społecznościowych LXXXVII - lans na hajs

55 126  
150   20  
Dzisiaj zobaczycie m.in. fotki z wesela, kolesia, któremu mróz niestraszny oraz zapalonego wędkarza...

#1.

Kliknij i zobacz więcej!

Okrutny żart na Prima Aprilis

313 421  
1618   20  
Nieuchronnie zbliża się 1 kwietnia, warto więc powziąć pierwsze kroki, aby zafundować znajomym z akademika lub z pracy brutalny żart (w tym roku wyjątkowo rodzinie). Ten, który wam pokażemy - jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem - zapamiętają na całe życie.

1

Chińskie podróbki produktów gastronomicznych

298 113  
676   47  
Pamiętacie ostatni skandal związany z orzechami włoskimi, co to z Chin do nas dotarły? Orzech okazał się iście cygańskim gruzem owiniętym w kawałek papieru i umieszczonym wewnątrz orzechowej łupinki.

I tak nie było najgorzej - wszakże potencjalny konsument bez trudu odróżni kawałek murarskiej zaprawy od pożywnego orzeszka. Gorzej jest, gdy produkt tak doskonale wizualnie imituje jedzenie, że nie spodziewając się niczego złego pałaszujemy go sobie, a następnie lądujemy w szpitalu na płukaniu żołądka.

#1. Plastikowy ryż

Ryż to jeden z najbardziej rozpoznawalnych produktów eksportowych naszych chińskich braci. Chińczycy słyną też z niezwykłej kreatywności i przerażającego upodobania do podrabiania wszystkiego co się da. Łącząc te fakty nietrudno domyślić się, że opiszemy tu skandal związany z podrobionym ryżem. Parę lat temu na jaw wyszło, że niektóre firmy zajmujące się dystrybucją tego produktu, w zaciszu fabrycznych hal tworzą imitację ryżu na bazie dwóch odmian ziemniaków i przemysłowego plastiku.

Niedługo potem Stowarzyszenie Chińskich Restauracji opublikowało oficjalną informację – zjedzenie trzech miseczek takiego ryżu jest porównywalne z wszamaniem jednej plastikowej reklamówki. A to podobno wcale nie jest zdrowe...

#2. Woskowe nudle

Nudle to te śmieszne kluseczki, którymi zażerają się Azjaci. Pewną ich odmianą jest makaron na bazie słodkich, fioletowych ziemniaczków. Podczas kontroli w jednej z chińskich fabryk doszukano się całkiem innych ciekawych składników produkowanych tam nudli. Bazą klusek była kukurydza. Jednak nie to było najgorsze. Po dokładniejszym przyjrzeniu się kukurydzianej masie na jaw wyszło, że w rzeczywistości jest to... stosowana w produkcji świec i jako zagęstnik smarów samochodowych parafina. Niedługo potem rozwikłano też tajemnicę imitującego oryginalny kolor makaronu barwnika - był to tusz na co dzień wykorzystywany w drukarniach przemysłowych.



#3. Oszukane jajka

Najwyraźniej chińskie kury są wyjątkowo mało produktywne, a ich jajka są drogie, niesmaczne i wyjątkowo małe. Musi przecież być jakiś powód, dla którego jakiemuś azjatyckiemu Panoramiksowi opłaca się tworzyć mieszankę z kwasu alginowego, potasu, żelatyny, chlorku wapnia i wody wzbogaconej o syntetyczny barwnik. Kiedy masa zostanie już przygotowana, wymieszana i uformowana, umieszcza się ją w podrabianych skorupkach. Finalny produkt jest wręcz identyczny ze swym oryginalnym odpowiednikiem, tylko ponoć smakuje jakoś tak nie za bardzo. No i nie zawiera w sobie żadnych właściwości odżywczych. Co więcej - okazuje się, że po dłuższym przyjmowaniu pseudo-jaj pojawiają się skutki uboczne - zaniki pamięci, a nawet i całkiem konkretna demencja.


#4. Farbowany groszek

Idziesz sobie na rynek i kupujesz parę deko zielonego groszku. Nieco później, podczas gotowania go, zauważasz, że nad garnkiem unosi się trudny do zidentyfikowania smród, groszek wcale nie mięknie, natomiast woda staje się zielona w sposób wybitnie oczojebny. Taki problem pojawił się w kuchniach wielu Chińczyków, więc sprawą zajęli się żywieniowi inspektorzy. Oto co wyszło na jaw - groszek był w rzeczywistości ziarenkami najtańszej soi moczonej w kadziach z jasnozielonym barwnikiem i solą nieorganiczną służącą za utrwalacz. Tylko soi szkoda...

#5. Mięso świecące w ciemności

Zabieg znany i praktykowany na całym świecie - aby podnieść wagę mięsa, a co za tym idzie - zwiększyć dochód z jego sprzedaży, w padlinkę pompuje się spore ilości wody. Gorzej jak woda, którą do tego się wykorzystuje, zawiera fluorescencyjne, występujące w morzu bakterie. Sporo klientów chińskich restauracji ze zdumieniem obserwowało mieniącą się "avatarowym", błękitnym blaskiem, wieprzowinkę na ich talerzach. Inspektorzy po zbadaniu świecącego ścierwa przyznali, że faktycznie - w mięsie tym występuje wspomniana bakteria, ale nie jest ona trująca i jeśli zostanie ono dobrze ugotowane, to nie powinno nic złego się stać z żołądkami gości restauracji. Raczej.



#6. Chiński czosnek (do kupienia w Polsce)

Czosnek jest jednym z najczęściej przemycanych na teren UE produktów pochodzenia chińskiego. Z łatwością można go nabyć na rynkach, bazarach, a nawet w niektórych supermarketach. Od polskiego odpowiednika różni się wielkością, kolorem i smakiem... którego azjatycki czosnek praktycznie nie ma. Różni się też ceną - jest on przynajmniej o połowę tańszy od naszego. Czosnek "Made in China" trudno nazwać podróbką - technicznie rzecz biorąc można go, od biedy, zjeść (podobnie jak mięsko z punktu powyżej). Trwogę jednak budzi fakt, że zajadanie się takim genetycznie modyfikowanym i do granic możliwości nafaszerowanym antybiotykami i chemią produktem spożywczym prowadzi do poważnych konsekwencji zdrowotnych - wywołuje całą gamę grzybic, alergii oraz podrażnia układ oddechowy.


Bonus: Rosyjska aborcja po chińsku

A teraz, na koniec, przedstawiamy zupełnie inny, niegastronomiczny, przeznaczony do przyjmowania doustnego produkt z Chin. Na rosyjskim czarnym rynku pojawiły się tanie tabletki aborcyjne o zachęcająco brzmiącej nazwie "Bejbi kaput!". Po produkt ten sięgnęły głównie głupie kobiety, które z założenia nie powinny się rozmnażać. W efekcie zażycia magicznej tabletki (jej skład jest tajemnicą producenta) faktycznie dochodzi do poronienia... ale także i w wielu przypadkach i do bolesnej śmierci samej "pacjentki", która zamiast na wizytę w klinice zdecydowała się na aborcję metodą chałupniczą.


Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6
676
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Okrutny żart na Prima Aprilis
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Oszukać przeznaczenie
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Niezwykły towarzysz taksówkarza
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu 7 przedziwnych praktyk seksualnych
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Faktopedia DXXX - superantybiotyki w mózgu karalucha
Przejdź do artykułu Tajemnice UPS na zdjęciach

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą