Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

SPT CXXXV: To dlatego nie ma wiosny

54 067  
269   6  
Też marzniecie tej wiosny? Wreszcie udało się ustalić co za zwyrodnialec za tym stoi. Na szczęście futrzanym żartownisiem już zajął się amerykański prokurator.
 

Poniedziałek

Ale zacznijmy od romantycznej historii z Azji, o której rozpisują się teraz europejskie gazety. Otóż niejaki Wanchai Noomdee rodem z Bangkoku postanowił rzucić swoją dziewczynę dla młodszej i ładniejszej. Pierwsza jednak nie dała za wygraną i zleciła pobicie ukochanego. Co dziwne, nawet po tym on nie chciał do niej wrócić! Co więc robi porzucona kobieta? Oczywiście, jak każda niewiasta w tej sytuacji... podkłada pod samochód swojego lubego torbę z granatem z wyjętą zawleczką. Z faceta nie było co zbierać, a aresztowana później przez policję Tajka z dumą opowiadała o swoim czynie na przesłuchaniu.
 
 

Wtorek

Tymczasem papież Franciszek dalej zadziwia tak, że niejednemu biskupowi krewetki stają w gardle. Osobiście zadzwonił do Adolfo Nicolasa, przełożonego Jezuitów, żeby podziękować za list z gratulacjami. Odebrał jego recepcjonista, który telefon uznał za żart i... wyśmiał nową głowę kościoła katolickiego. - Papież? Jasne! To ja jestem Napoleon! - nabijał się do słuchawki. Franciszkowi w końcu udało się przekonać swojego rozmówcę, że to on naprawdę dzwoni, łatwo jednak nie było.
 
 

Środa

Wróćmy jednak do nieludzkiego okrucieństwa kobiet z Tajlandii. Sprawa dotyczy 52-letniej dziś Tajki, która dopiero po ślubie zauważyła, że jej mąż ma bardzo małego penisa. 5 centymetrów jej nie wystarczało. Jej ukochany poddał się nawet operacji wydłużenia przyrodzenia, ale małżonka pozostawała niewzruszona i doprowadziła do rozwodu. Mimo to porzucony mężczyzna dalej wierzy, że kobieta do niego wróci.
 
 

Czwartek

U nas mężczyźni są dzielniejsi i sami próbują coś zaradzić, kiedy pojawia się problem. 28-latek z Kujaw jechał na Podlasie, ale po drodze wypił zbyt dużo alkoholu. Wiedząc, że może nie być w stanie dotrzeć do celu, zadzwonił do olsztyńskiej policji z prośbą, by... zabrano go do izby wytrzeźwień. Mundurowi odmówili, więc 28-letni Daniel K. wsiadł w taksówkę i zamówił kurs pod izbę. Brama była jednak zamknięta, więc przeskoczył przez nią i zaczął szarpać drzwi. Nikt nie otworzył, zamiast tego zjawili się policjanci, którzy zabrali go na komendę. Ostatecznie mężczyzna mógł sobie przenocować, ale nie w izbie, tylko w areszcie.
 
 

Piątek

Natomiast w Ameryce z prawa żartować sobie nie można. Wkrótce przekona się o tym świstak Phil, przepowiadający rzekomo nadejście wiosny. Zwierzak został oskarżony przez Michaela Gmosera, prokuratora z Ohio o wprowadzanie w błąd opinii publicznej oraz miejscowych władz. I słusznie, bo ten futrzany manipulant zmylił nas wszystkich, obwieszczając wczesną wiosnę! Wniosek został przyjęty i niedługo ruszy cała amerykańska machina prawna, która teoretycznie może nawet doprowadzić do skazania świstaka na karę więzienia. Miejmy nadzieję, że wtedy Philowi odechce się stroić głupie żarty z pogody!
 
 

Sobota

Wracając jeszcze do niewiast, jeśli któryś z panów narzeka, że jego żona albo dziewczyna każe mu zabić pająka albo zapolować na mysz, to niech lepiej się cieszy, że ona nie bierze się za to sama. Bo w Teksasie pewna pani sama postanowiła zgładzić węża, który chciał wpełznąć do jej domu. Wzięła więc... kanister benzyny, oblała gada i podpaliła. Nie przewidziała jednak, że zwierze może jeszcze gdzieś czmychnąć. A czmychnęło w pobliskie zarośla, które od razu zajęły się ogniem. Od nich zapalił się budynek, a od niego kolejny budynek. Efekt: dom kobiety doszczętnie spłonął, a dom sąsiada został częściowo nadpalony.
 
 

Niedziela

A ci, którzy są jeszcze w stanie oglądać relacje sportowe po ostatnim „meczu” naszych piłkarzy, z pewnością mieli niezły ubaw podczas Grand Prix Malezji. Lewis Hamilton, który niedawno przeszedł ze stajni McLarena do Mercedesa najwyraźniej... zapomniał w jakich barwach jeździ. Podczas pit stopu podjechał do kolegów z byłego zespołu i chciał tam zaparkować. Na szczęście pamięć szybko mu wróciła i ruszył w stronę mechaników Mercedesa, ale i tak stracił kilka niezwykle cennych sekund.
 

Oglądany: 54067x | Komentarzy: 6 | Okejek: 269 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

09.05

08.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało