Haniebna śmierć podczas seksu w ośmiu odsłonach

#1. Attylla nie dał rady

Wódz Hunów, zwany także „Biczem Bożym”, słynął ze swego okrucieństwa i brutalnego obchodzenia się z pokonanymi. Zresztą, nie tylko na polu bitwy Atylla chwalił sobie siłowe rozwiązywanie wszelkich problemów. Wódz posiadał wiele żon i żadnej z nich raczej nie zaspokajał w sposób przesadnie romantyczny. Aż pewnego dnia trafił na kobietę, której łóżkowe potrzeby śmiertelnie zawstydziły jurnego Huna. Atylla wziął za żonę germańską księżniczkę - Ildico.
Po mocno zakrapianej alkoholem imprezie wódz, w towarzystwie nowego nabytku, oddalił się celem spełnienia swego małżeńskiego obowiązku.
Cielesne obcowanie z małżonką doprowadziło wodza pod same bramy niebios. Następnego ranka znaleziono zapłakaną Ildico przy zwłokach „niedoszłego” męża.
Może to nie ma większego znaczenia, ale prawdziwe imię twardej, germańskiej księżniczki brzmiało Hildegunda. Naturlich!

#2. Zamęczony Rockefeller

Pochodzący ze słynnej rodziny, Nelson Rockefeller był znanym politykiem i działaczem Partii Republikańskiej. W czasie swojej politycznej kariery pełnił funkcję gubernatora Nowego Jorku, a w 1974 dorobił się stołka wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych. W 1977 roku obwieścił swoją rezygnację z politykowania i dostojnie oddalił się w cień. I wszystko by było w największym porządku gdyby nie to, że dwa lata później Rockefeller kopnął w kalendarz podczas seksu ze swoją kochanką. Kobieta nie należała do najbystrzejszych i widząc, że jej partner zdecydowanie nie tryska siłami witalnymi, postanowiła wezwać policję. Ostatecznie, dopiero po godzinie na miejsce zajechało pogotowie. Jednak wtedy już Rockefeller grał w ping ponga ze św. Piotrem.

#3. Rozbrykany papież Jan XII

Nie każdy papa chodzi pięć centymetrów nad ziemią i ociera się o świętość. Papież Jan XII zmarł w dość niejasnych okolicznościach. Wszystko jednak wskazuje na to, że swoje ostatnie tchnienie oddał podczas chędożenia pewnej mężatki. Nieprzychylni papieżowi uznali, że oto sam diabeł, nie mogąc już dłużej znieść rozpustnego trybu życia Jana XII, zdzielił go piekielnymi widłami w jego dostojny czerep. Inne teorie mówią, że przyczyną śmierci był, niepocieszony napotkaną sytuacją, małżonek papieskiej nałożnicy.

#4. Michael Hutchence vs. David Carradine - 0:1

Hipoksyfilia to dewiacja seksualna polegająca na czerpaniu przyjemności z pozbawiania siebie lub partnera dostępu tlenu. O tym, że zbyt długi brak powietrza może doprowadzić do, radosnego w tym przypadku, kojfnięcia, przekonał się m.in. lider INXS Michael Hutchence oraz filmowy kung-fu kizior – David Carradine. Obaj panowie skończyli swój żywot w podobny sposób. Hutchence znaleziony został nagi, z pasem zaciśniętym wokół szyi. Jednak to 72-letni Carradine dał prawdziwy popis orgazmicznej podróży ku bramom niebieskim. Zwłoki zmarłego aktora odkryte zostały w hotelowej szafie. Carradine podwiesił się na linie, która owinięta była wokół jego szyi, nadgarstków oraz genitaliów. Prawdopodobnie miał też na sobie damską perukę. Zważywszy na role mentorów oraz cynicznych drani, których miał w zwyczaju grać Carradine, jego dziwaczny zgon wydaje się być znaczną skazą na jego pośmiertnym honorze.

#5. Grunt to pigułki!

Rosyjski mechanik Sergey Tuganov to raczej mało znacząca postać historyczna. Jednak trzeba mu przyznać, że „miał jaja”. Dzielny śmiałek założył się o 4300 dolarów, że przez dwanaście godzin będzie czynnie uczestniczył w grupowej orgii. W ciągu maratonu Rosjanin zażył całe opakowanie Viagry (łącznie 30 tabletek). Tuganov wygrał zakład. Jednak niezbyt długo cieszył się nagrodą. Kilka chwil po zwycięstwie, napędzany niebieskimi pigułkami, mechanik padł trupem. Cienias...

#6. Kolejny papież-świntuszek

Historykom nie są obce homoseksualne zachowania niektórych papieży. Żyjący w XV wieku Paweł II lubił nie tylko patrzeć na nagich chłopców, ale także wykazywał zdecydowane skłonności sadomasochistyczne. Mimo iż zarówno jego orientacja jak i ekscentryczne upodobania seksualne wydają się być błahostką na tle poczynań innych dostojników kościelnych, to jego śmierć jest, dla watykańskich historyków, niczym jątrzący się wrzód na świętobliwym tyłku. Papież Paweł II doznał śmiertelnego wylewu podczas bycia sodomizowanym przez jednego ze swych małoletnich kochanków.

#7. Love Shock

Pomysł pewnej pary na wprowadzenie do łóżka nieco pikanterii kwalifikuje się do Nagrody Darwina. Państwo Taylorowie postanowili dodać do swojego, i tak już mocno urozmaiconego, intymnego pożycia, odrobinę energii elektrycznej. W tym celu pan Taylor podpiął panią Taylor pod kabel, a następnie drugi jego koniec umieścił w gniazdku elektrycznym, fundując tym samym swojej małżonce wrażenia, które zapamiętała ona do końca swego życia. Życia, które trwało jeszcze przez najbliższych kilka sekund. Pan Taylor był wielce rozczarowany niezapowiedzianym zgonem swojej małżonki. Jak wyznał policji, wcześniej nie raz podpinał panią Taylor pod to gniazdko i nigdy się, niewdzięczna, nie skarżyła...

#8. Prawie martwy Hugh Hefner

Na koniec przykład osoby, której udało się oszukać przeznaczenie.
Hefner ma już przeszło osiemdziesiąt lat, a w dalszym ciągu chwali się swoim łóżkowym wigorem. Jednak to, co go prawie zabiło, to nie zbyt duża ilość Viagry, wylew czy atak serca.
Hugh, podczas umilania sobie czasu u boku czwórki swych „króliczków”, zadławił się jedną z obecnych w łożu seksualnych zabawek. Od tego czasu z większą pokorą podchodzi do swych łóżkowych praktyk. Dość przykro by było się dowiedzieć o tym, że wydawca Playboya zmarł na skutek połknięcia metalowych kulek rozkoszy...



Źródła: 1, 2, 3, 4